Zachowanie rządu wobec protestujących jest oburzające - powiedział dzisiaj, 12 kwietnia, Sławomir Broniarz, prezes zarządu głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego, który jest głównym organizatorem trwającego od 8 kwietnia strajku nauczycieli.
- Pozorowanie dialogu i negocjacji, a także konsekwentne namawianie nas do podpisania porozumienia, którego formy nie akceptujemy jest przez nas negatywnie oceniane - mówił.
Broniarz zdecydował o podtrzymaniu strajku nauczycieli, który jednak - wbrew wcześniejszym pogłoskom - nie przekształci się ani w strajk rotacyjny, ani okupacyjny. Będzie odbywał się w tej samej formie do odwołania: wszyscy nauczyciele strajkujący będą więc powstrzymywać się od obowiązków służbowych, w tym organizacji zajęć czy opieki nad dziećmi.
CZYTAJCIE TEŻ:
Strajk nauczycieli w Śląskiem MINUTA PO MINUCIE 12 kwietnia 2019
Strajk nauczycieli. Śląska Kurator Oświaty zapewnia: Egzaminy się odbędą
Strajk nauczycieli: protest song pedagogów z Gliwic podbija internet
Nauczyciele nie dostaną pieniędzy za strajk w Rybniku. Proszą o wsparcie
Strajk nauczycieli 8 kwietnia: Lekcje odwołane. Jak długo po...
Na dzisiejszym prezydium zarządu głównego ZNP zapadła również decyzja dotycząca tego, czy strajk będzie kontynuowany przez przerwę świąteczną.
- Mieliśmy obawy, czy istnieje możliwość przerwania strajku na czas świąt, a później wznowienia go bez przeprowadzenia dodatkowych procedur - mówi Grażyna Hołyś-Warmuz, rzeczniczka Okręgu Śląskiego ZNP.
Prezydium zdecydowało, że strajk nie może zostać przerwany. - Oznacza to, że w czasie przerwy świątecznej, czyli dniach wolnych od zajęć dydaktycznych, strajkujący pracownicy również przychodzą na teren szkoły (placówki, przedszkola) i podpisują listę strajkową, jeśli wyrażają wolę kontynuowania udziału w strajku - poinformował Sławomir Broniarz.
Tymczasem już w poniedziałek, 15 kwietnia, ruszają egzaminy ósmoklasistów. Czy uda się je bez przeszkód zorganizować?
- Ponad 900 osób zgłosiło się do nas z chęcią pomocy przy egzaminach ósmoklasisty - poinformowała Urszula Bauer, śląska kurator oświaty.
To liczba o 400 osób większa od tej, którą Kuratorium Oświaty w Katowicach podawało w przypadku egzaminów gimnazjalnych. Zdaniem przedstawicieli KO, ma to być dowodem na to, że organizacja pierwszych w historii egzaminów ósmoklasisty nie jest w żaden sposób zagrożona.
Pierwszy test dla uczniów ostatnich klas szkoły podstawowej ma odbyć się już w poniedziałek, 15 kwietnia - to część dotycząca języka polskiego. Później kolejne egzaminy uczniowie będą pisać we wtorek (matematyka) i środę (język obcy nowożytny), 16 i 17 kwietnia.
Czy w każdej szkole w województwie śląskim egzamin odbędzie się bez przeszkód, mimo strajku nauczycieli? Tego do samego końca nie wiadomo. KO zapewnia jednak, że dyrektorzy szkół z pewnością zdążą ze skompletowaniem osób do komisji egzaminacyjnych, które będą pracować w zastępstwie za strajkujących nauczycieli.
Ile zarabia nauczyciel? Realne pensje nauczycieli z dowodów ...
- Mamy informacje zwrotne od niemal wszystkich dyrektorów w Śląskiem i są to informacje pozytywne - mówi Urszula Bauer. - Dyrektorzy mają dostęp do bazy kontaktowej z osobami posiadającymi kwalifikacje pedagogiczne, które mogą ich wspomóc przy kompletowaniu składów komisji - podkreślała śląska kurator oświaty.
Podobnie, jak w przypadku egzaminów gimnazjalnych, dyrektorzy szkół w zasadzie w każdej chwili, nawet w dniu egzaminu, mogą zmienić czy uzupełnić skład komisji. Muszą jednak przeprowadzić szkolenie, które - jak zapewniają w KO - może odbyć się choćby tuż przed egzaminem.
ZOBACZCIE:
Egzamin gimnazjalny 2019: Co będzie na polskim i historii? PRZECIEKI, PYTANIA, ODPOWIEDZI? Część humanistyczna 10 kwietnia
EGZAMIN GIMNAZJALNY 2019: Matematyka i przyroda. PRZECIEKI, PYTANIA, ROZWIĄZANIA Nie daj się nabrać. Część przyrodnicza 11 kwietnia
W komisjach mają pracować ci nauczyciele, którzy nie podjęli się strajku, ale też nauczycielscy emeryci oraz osoby z uprawnieniami pedagogicznymi, w tym między innymi księża, urzędnicy czy pracownicy miejskich jednostek.
Z uwagi na to, że nie wiadomo, jak długo potrwa jeszcze strajk nauczycieli, istnieje poważna obawa, że mogą pojawić się trudności z organizacją egzaminów maturalnych, które czekają nas w maju.
- Moim zdaniem matury są zagrożone - powiedział Sławomir Broniarz, szef zarządu Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- Od 2018 roku realizujemy program podwyżek dla nauczycieli. W 2017 roku odmroziliśmy pensje nauczycielskie, które został w 2012 roku zamrożone przez PO i PSL – powiedziała dziś, 12 kwietnia, w Sejmie wicepremier Beata Szydło. Jak dodała, wynagrodzenia nauczycieli za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości wzrosną o 21 procent.
Dodała, że kolejna propozycja zawarta w porozumieniu to skrócenie stażu, przyśpieszenie awansu zawodowego, co również przekłada się na wzrost wynagrodzeń, oraz dodatek w wysokości 300 zł za wychowawstwo.
- Ta oferta cały czas jest aktualna i przewodniczący [ZNP - red.] Broniarz wie, że jest gotowe porozumienie do podpisania – stwierdziła Szydło.
Co na to związkowcy z ZNP?
– To co dzieje się w zakresie protestu nauczycieli i pracowników administracji ma głęboki sens i nie dotyczy tylko spraw płacowych. Obejmuje przede wszystkim troskę o jakość prawa oświatowego, które na naszych oczach jest rozjeżdżane, psute – powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Prezydium związku zdecydowało kontynuować strajk nauczycieli.
Broniarz dodał, że obecna sytuacja w oświacie jest w jednoznaczny sposób winą rządu.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Tak pracuje myjnia pociągów Kolei Śląskich
Strajk nauczycieli na Śląsku
