Nawalny znów stanął przed sądem
Nawalny już odsiaduje wyroki, które powszechnie uważa się za politycznie motywowane. W nowej sprawie został on oskarżony o kierowanie grupą ekstremistyczną. Konkretnie chodzi o jego Fundację Antykorupcyjną, która walczyła z łapówkarstwem wśród rosyjskich urzędników.
Jak przekazuje „The Washington Post”, proces odbywał się w niezidentyfikowanym pomieszczeniu w Kolonii Karnej nr 6 w obwodzie włodzimierskim. Początkowo do rozprawy dopuszczone zostały media, jednak jedynie przez wideo i w oddzielnym pomieszczeniu. Jednak – jak podkreśla gazeta – jakość dźwięku była tak słaba, że zgromadzeni dziennikarze nie mogli nic usłyszeć.
Posiedzenie zostało zamknięte dla prasy
Co więcej w niecałe półtorej godziny od początku procesu transmisja wideo została nagle przerwana bez jakichkolwiek wyjaśnień. Wkrótce później rozprawa została zamknięta dla mediów na wniosek prokuratura, która uznała, że istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa dziennikarzy.
Zdaniem Nawalnego sąd został zamknięty dla prasy, bo Władimir Putin boi się prawdy. „Co jest najważniejsze w tej sprawie? Anie bezprawie, ani posłuszeństwo pozbawionych skrupułów sędziów i prokuratorów. Najważniejsza jest jego forma: to sąd w więzieniu” – napisał Nawalny w mediach społecznościowych.
Jego zdaniem Putin nie boi się więzienia niewinnych, „ale boi się tego co powiem. Boi się słów. W istocie konsolidacja i przedłużanie władzy Putina jest realizowane poprzez uciszanie tych, którzy ośmielają się mówić prawdę” – dodał rosyjski dysydent.
Nawalnemu postawiono zarzuty ekstremizmu
Nawalny odsiaduje wyrok 11 lat za rzekome defraudacje, oszustwa i naruszenie warunków zawieszenia kary. Obecne zarzuty obejmują prowadzenie grupy ekstremistycznej, podżegania do ekstremizmu, rehabilitacji nazizmu i stworzenie organizacji pozarządowej naruszającej prawa obywateli.
W czerwcu ubiegłego roku rosyjskie władze zdelegalizowały trzy organizacje powiązane z Nawalny, w tym Fundację Antykorupcyjną, określając je jako „ekstremistyczne”. Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem Amnesty International i innych światowych organizacji praw człowieka.
Jak podaje „The Washington Post” powołując się na OVD-Info, rosyjską organizację prawniczą, obecnie ponad 19,5 tys. Rosjan spotkało się z zarzutami prokuratorskimi w związku z krytyką wojny na Ukrainie.
Źródło: The Washington Post
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
