Nicki Pedersen ma koronawirusa
Nicki Pedersen, trzykrotny mistrz świata na żużlu, jest zarażony koronawirusem. We wtorek otrzymał pozytywny wynik testów. Nie ma jednak żadnych poważnych objawów.
Nicki Pedersen poczuł się gorzej po powrocie z Anglii 19 marca. - Zacząłem kaszleć, potem bolała mnie głowa, byłem zmęczony. Potem przez dzień miałem biegunkę, a następnie kilka dni łagodnej gorączki - mówi. Uspokaja, że przypominało to wszystko zwykłą grypę i nie miał żadnych problemów z oddychaniem. Teraz wraca do zdrowia.
Z uwagi na procedury, jakie obowiązują w Danii, test na obecność koronawirusa Pedersenowi zrobiono dopiero w poniedziałek 30.03. Wyniki przyszły następnego dnia.
Żużlowiec zapewnia, że czuje się lepiej. Od kiedy wystąpiły u niego objawy nie miał kontaktu ze swoimi dziećmi. Obawia się jednak o zdrowie swojej partnerki i jej córki. Przyznał, że jest niemal pewien, iż obie zaraził.
W Danii koronawirusa potwierdzono już u ponad 3 tys. osób.
Koronawirus w sporcie. Największa organizacja MMA ma świecie...
