Nie będzie studiów magisterskich na Wydziale Filologicznym przez komputerowy błąd?

Marcin Kaźmierczak
Jeśli w życie wejdzie tzw. Konstytucja dla Nauki Jarosława Gowina, najniższa ocena wydziałów - C - uzyskana w parametryzacji, wpłynie na możliwości nadawania stopni naukowych
Jeśli w życie wejdzie tzw. Konstytucja dla Nauki Jarosława Gowina, najniższa ocena wydziałów - C - uzyskana w parametryzacji, wpłynie na możliwości nadawania stopni naukowych Tomasz Hołod, Polska Press
Studenci Wydziału Filologicznego na Uniwersytecie Wrocławskim boją się, że nie będą mogli kontynuować nauki - przez najgorszą z możliwych ocenę wydziału podczas ubiegłorocznej kategoryzacji. Uczelnia czeka na wynik odwołania i uspokaja. Obawy wśród studentów Wydziału Filologicznego zrodziły się podczas jednego z wykładów.

- Prowadzący zasugerował nam, że gdy będziemy kończyć licencjat, mogą nie być otwierane studia magisterskie, a tym bardziej doktoranckie, a wszystko przez ocenę „C” uzyskaną podczas ubiegłorocznej parametryzacji uczelni - mówi Joanna, studentka drugiego roku na Wydziale Filologicznym.

Jak podkreśla, brak możliwości kontynuowania studiów drugiego stopnia podważyłby sens wyboru Wydziału Filologicznego.

- Po to szliśmy na studia, że-by zakończyć je co najmniej z tytułem magistra - podkreśla studentka. - Nikt z nami nie rozmawiał na ten temat, nie było żadnych oficjalnych informacji, więc wiadomo, że są obawy. Najbliższy wydział filologiczny jest w Poznaniu. To byłaby ciężka sytuacja dla wielu z nas - dodaje.

Rzecznik uczelni dr Ryszard Balicki uspokaja, że w tej chwili nie ma możliwości utraty przez uczelnię prawa do prowadzenia na wydziale ani studiów doktoranckich, ani tym bardziej magisterskich. - Obecny stan prawny nie przewiduje takiego powiązania - komentuje lakonicznie dr Balicki.

W tej chwili, aby uczelnia straciła możliwość organizacji studiów doktoranckich, musiałaby stracić prawo do nadawania stopnia doktora habilitowanego. Ten przywilej wiąże się z kolei z zatrudnianiem na pełen etat co najmniej 12 profesorów lub doktorów habilitowanych. W tej chwili tylko w samym Instytucie Filologii Polskiej pracuje 41 osób z tymi tytułami.

Uzależnienie możliwości nadawania stopni naukowych od wyniku kategoryzacji ma jednak wprowadzić tzw. Konstytucja dla Nauki - ustawa reformująca szkolnictwo wyższe. Wtedy czarny scenariusz dla Wydziału Filologicznego może stać się możliwy.

Jak zaznacza dr Balicki, Uniwersytet w trybie przyspieszonym odwołał się od oceny ministerstwa, a teraz czeka na ostateczną decyzję. - Ewentualne decyzje będą rozważane po rozpatrzeniu złożonego odwołania. Jednak w przypadku utrzymania w mocy decyzji o ocenie „C” konieczne byłoby wdrożenia programu naprawczego - tłumaczy dr Ryszard Balicki.

Z czego jednak wyniknęła najniższa z możliwych ocen dla wydziału, który dotychczas kategoryzowany był na poziomie „B”? Według rzecznika, winny jest system POL-on, baza danych, w której gromadzone są publikacje pracowników naukowych.

- Istotny wpływ na uzyskaną ocenę miało nieuwzględnienie znacznej części publikacji, wynikające z niekompatybilności stosowanych do parametryzacji systemów informatycznych - wyjaśnia dr Balicki.

Negatywny wynik parametryzacji wpłynie także na ministerialną dotację dla uczelni. Jest on bowiem uwzględniany w algorytmie, który ją wyliczał.

Wydział Filologiczny UWr jest jednym z czterech we Wrocławiu ocenionych najgorzej. Kategorię „C” ministerstwo przyznało także Wydziałowi Instrumentalnemu Akademii Muzycznej, Wydziałowi Lalkarskiemu PWST i Wydziałowi Nauki o Sporcie AWF.

W sumie w Polsce na 993 ocenione wydziały aż 147 (wzrost o 91 proc. w stosunku do pop-rzedniej kategoryzacji) otrzymały kategorię „C”. Wśród nich najwięcej było tych, które kształcą w naukach humanistycznych i społecznych. Najwięcej - 447 wydziałów otrzymało kategorię B, 332 kategorią A a jedynie 47 kategorią A+.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 32

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

123
Owszem, "magister" to tytuł, a nie stopień. Tyle że to tytuł zawodowy ("profesor" to tytuł naukowy).
M
Marud
Wykluczenie nauk humanistycznych ze swojego życia skutkuje podobnie naszpikowanymi błędami wypowiedziami jak powyższy komentarz, wytykający bezsensowność studiów filologicznych. Utrudnia to komunikację i porozumiewanie się, a bez tego dalszy rozwój, choćby nawet oparty głównie na naukach ścisłych, nie jest możliwy.
T
Też była studentka
Studia skończyłam 11 lat temu, ale już wtedy był taki poziom.
P
P...
1. Władze Uniwersytetu świadomie (bądź nieświadomie) zadziałały na szkodę własnej uczelni.
2. Władze WSF nielegalnie zadbały o własne interesy.
Jeden z tych punktów niestety jest prawdopodobny, a może i dwa.
g
gość
Gdyby to była tylko kwestia idiotyzmów i zmiany oprogramowania przez ministra Gowina do ostatniego dnia zbioru danych do kategoryzacji to byłby tylko zwykły skandal z ta parametryzacją. Niestety swoje dodał zespól doradczy który manualnie i niezgodnie z algorytmem i rankingiem jednostek przydzielał kategorie naukowe.
Dla przykładu jednostki z kategoria A+ powinny być w kategorii B lub A.
Jeśli ten sam zespól będzie rozpatrywał odwołania to czarno widzę powodzenie Ustawy 2.0 Gowina - rozsypie się sam pomysł na ręcznym sterowaniu urzędniczym.
c
cogito
Droga studentko....nie ma tytułu magister, jest stopień magister....Tytuł to np. profesor.
B
Była studentka
Nie dziwi mnie zupełnie ocena. Jako była studentka, nie sądzę aby tak niska nota była oparta na jakimkolwiek błędzie elektronicznym. Poziom nauczania jest w opłakanym stanie, studenci zajmują się wszystkim, tylko nie tym co najważniejsze. Nie wspominając o tym, że jeśli chodzi o płynność informacji, która graniczy z porażką, na wydziale panuje porażający chaos, niekompatybilność informacji - wydział swoje, dziekanat swoje, wykładowcy swoje, kierownictwo swoje. Polecam poważne przemyślenie wyboru studiów filologicznych na wrocławskim wydziale, jest to decyzja, która zapewniam niesie za sobą wiele co najmniej nerwowych sytuacji.
T
TomTom
masturbujących się tym, że pracują na uniwerku i broniących stołków. Dydaktyczne miernoty, mental rodem z PRL, układy rodzinne między instytutami, brak jakiegokolwiek zacięcia naukowego, więc co się dziwić, że ocena jest na C.
D
Dbxgx
Moze byc jeszcze tak ze ktos zapomni zawnioskowac we wlasciwym czasie o dotacje na nastepny rok akademicki i dotacji nie ma. Tak zdarzylo sie przed paru laty na akademii muzycznej w Katowicach, wstrzymano wowczas nabor na wydzial jazzu.
p
poinformowany
A może chodzi właśnie o zniechęcenie do studiowania na UWr i zwiększenie zainteresowania WSF? Część wykładowców pracuje na obu uczelniach. Domyślam się, że więcej zarabiają na prywatnej, więc przy spadającej liczbie studentów za wszelką cenę nie chcą dopuścić do zamykania uczelni, która im dobrze płaci i nawet są gotowi działać na szkodę UWr. Moim zdaniem sprawę powinno zbadać CBA.
F
Filolog
Proponuję otworzyć się na otaczającą rzeczywistość i zapoznać z pojęciem SSC i BPO. Absolwent filologii we Wrocławiu może przebierać w ofertach, właściwie pstryknięcie palcem wystarczy, żeby zmienić miejsce pracy i proszę mi uwierzyć, nie ma to nic wspólnego z Biedronką.
T
Tak
Jak....to...
Szliśmy. ..
I wiele innych zwrotów świadczy o tym że licencjat to dla was za dużo. .....
P
Pracownik UWr
Prawdziwym powodem otrzymania kategorii C nie był błąd systemu tylko stosunek pracowników (głównie kierownictwa) do wymogów określonych w przepisach ministerialnych. Dyrektorzy poszczególnych Instytutów nie dopełnili obowiązku służbowego wynikającego ze staranie przygotowanego sprawozdania w formie elektronicznej (nie były wyznaczone zespoły do weryfikacji danych będących w różnych systemach i nikt ich nie zweryfikował - np. były błędnie wprowadzone). Ponadto Wydział jest jednostką typowo dydaktyczną - na kilkaset pracowników naukowych posiada tylko kilka projektów naukowych. Publikacje naukowe umieszcza się w wydawnictwach nisko punktowanych albo wcale - jak ostatni art. o pornografii w mieście Breslau.
K
Kononowicz
Chodzi o to, żeby NIC NIE BYŁO!!!
M
Mia
Pomieszanie z poplątaniem z Twoim wpisie. Pracowałas/eś kiedyś w szkole, albo na uczelni? Założe się, że nie.
Taka "jazda po biednych dzieciach" była 20 lat temu, dzisiaj student to klient i nasz Pan. Oczywiście, że są wciąż wsród kadry ludzie żenujący, leniwi itd., ale nie opowiadaj już o powszechnym ciemiężeniu przez kadrę uczącą, która nie odkryła geniusza w każdym uczniu i studencie!
Wróć na i.pl Portal i.pl