Nie milkną echa niedzielnego koncertu w Berlinie. Ambasador w Niemczech: Był policzkiem dla Ukraińców

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Kijów. Jeden z zabezpieczonych przed rosyjskim ostrzałem pomników
Kijów. Jeden z zabezpieczonych przed rosyjskim ostrzałem pomników Fot. Photo Unian
Niedzielny koncert solidarności z Ukrainą, który odbył się w Berlinie „nie było pomyłką, ani brakiem taktu prezydenta Republiki Federalnej Niemiec, lecz świadomą polityką rządu federalnego, by budować mosty do Rosji nawet w czasie rosyjskiej wojny” – ocenił ambasador Ukrainy w RFN Andrij Melnyk.

W niedzielę w Berlinie odbył się koncert w ramach solidarności z Ukrainą. Patronem wydarzenia był prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. Ukraiński ambasador w RFN Andrij Melnyk zapowiedział już przed koncertem, że nie będzie uczestniczyć w tym wydarzeniu. Bojkot uzasadnił udziałem w koncercie rosyjskich artystów.

Prezydent Niemiec również nie był obecny na niedzielnym koncercie, ponieważ przebywał na kwarantannie z powodu infekcji koronawirusem.

W rozmowie z „Die Welt” do wydarzenia odniósł się ambasador Ukrainy w RFN. Ocenił on, że „»koncert solidarnościowy« w Bellevue był policzkiem dla Ukraińców”.

Zdaniem Andrija Melnyka, wydarzenie „nie było pomyłką, ani brakiem taktu prezydenta Republiki Federalnej Niemiec, lecz świadomą polityką rządu federalnego, by budować mosty do Rosji nawet w czasie rosyjskiej wojny”.

Wydarzenie pod patronatem prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera odbył się w niedzielę przed południem w Filharmonii Berlińskiej. Kancelaria Prezydenta Niemiec informowała, że wzięli w nim udział muzycy m.in. z Rosji, Ukrainy, Białorusi i Niemiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl