Szokujące słowa Janiny Ochojskiej
W radiu TOK FM Janina Ochojska, europosłanka wybrana z list Koalicji Europejskiej, powoływała się na dane Grupy Granica, wedle których po polskiej i białoruskiej stronie granicy życie straciło łącznie 37 osób. – Myślę, że ofiar tej granicy jest o wiele więcej. One albo są w jakimś zbiorowym grobie, bo nie zdziwiłabym się, gdyby w czasie, kiedy był zamknięty dostęp do granicy, po prostu pozbierano ciała, żeby nie było tych dowodów. W tej chwili mówi się o prawie 300 osobach, które zaginęły – stwierdziła.
Europosłanka zasugerowała też, że to polscy leśnicy mogli być odpowiedzialni za uprzątnięcie ciał. – Przypuszczam, że w lesie są jeszcze ciała, ale być może część z nich została po prostu uprzątnięta. Dlaczego tak sądzę? Był taki moment, kiedy powołano leśników z całego kraju. Po co? Przecież nie po to, żeby pomogli puszczy w trudnym momencie. Ale po coś ich zwołano – powiedziała. Dodała, że „to nie jest oskarżenie, to jest przypuszczenie, co mogło się stać”.
Wiceminister komentuje wypowiedź Ochojskiej
W rozmowie z i.pl Edward Siarka, wiceminister klimatu i środowiska, pełnomocnik rządu ds. leśnictwa i łowiectwa, powiedział, że słowa Janiny Ochojskiej trudno komentować, bo są one skandaliczne i nieprawdziwe. – To próba siania dezinformacji i szkalowania, żeby obciążać leśników, psuć ich wizerunek, dobre imię i dorobek. Ta wypowiedź jest też skandaliczna pod względem politycznym, bo wpisuje się autentycznie w białoruską i rosyjską narrację. Jest cytowana wszędzie tam, gdzie jest niechęć do Polski i gdzie szuka się takich informacji, które by Polskę oczerniały i szkalowały oraz rzucały na nas cień podejrzeń, że oto w państwie są prowadzone jakieś niecne działania – mówił.
Edward Siarka podkreślił, że nie wie, jak Janina Ochojska wpadła na pomysł, żeby coś takiego wrzucić do opinii publicznej.
Wiceminister klimatu i środowiska wyjaśnił, że w czasie ataku hybrydowego na polską granicę, to wzywane były tam wszystkie służby. – Leśników tam nie było, a była Straż Leśna, która jest powołana m.in. do pilnowania lasów. Strażników leśnych mamy w skali kraju zaledwie tysiąc, więc na miejscu mogło być ich 10 więcej, niż zazwyczaj – dodał.
– W sprawie słów Janiny Ochojskiej Lasy Państwowe złożyły zawiadomienie do prokuratury. Musimy się bronić, bo nie mamy innego wyjścia – podkreślił Edward Siarka.
W związku z wypowiedzią europosłanki na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry warszawska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie pomówienia Lasów Państwowych.
TeDe
