Nie tylko Lewy może zdobyć mistrzowski tytuł. Inni Polacy z szansą na sukces

Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów wiele kibiców straciło wiarę w ekipę Xaviego. Nie pomogła również porażka w październikowym "El Classico". Mimo wszystko drużyna powróciła na właściwe tory i aktualnie zajmują pierwszą pozycje z ośmioma punktami przewagi nad Realem Madryt. Należy podkreślić solidną defensywę, ponieważ kataloński zespół w ciągu 20 meczów stracił tylko 7 bramek.

Podopieczni Luciano Spallettiego prezentują się perfekcyjnie. Piastują fotel lidera, mając 56 punktów na swoim koncie. Przez 21 spotkań przegrali tylko raz, z Interem Mediolan, remisując przy tym dwa mecze. Zwycięstwa z Liverpoolem (4:1), Juventusem (5:1), Ajaxem (6:1) dowodzą, że ich aktualna pozycja nie jest przypadkowa. Transfer Gruzina Chwicza Kwaracchelia był "złotym strzałem". 21-latek w Serie A zdobył 8 bramek i zanotował 8 asyst, a zarząd klubu z Neapolu zapłacił za skrzydłowego około 15 milionów Euro.

Od startu sezonu 2022/2023 "Kanonierzy" grają "football kompletny". Aktualnie zajmują pierwsze miejsce w Premier League i mają 5 punktów przewagi nad Manchesterem City. Po kontuzji Gabiera Jesusa, wielu sympatyków Ligi Angielskiej prognozowało koniec dobrej passy, jednak podopieczni Mikela Artety wbrew opinii kontynuowali swój marsz. Dopiero w ubiegłej kolejce ulegli Evertonowi.
Na swoim koncie mają 50 "oczek", w ciągu 20 meczów do siatki rywala trafiali 45 razy, o 8 mniej niż ekipa Pepa Guardioli, która w składzie ma super snajpera - Erlinga Haalanda.

Forma zawodników trenera Arne Slota zaskoczyła nie jednego kibica Eredivise. Mimo tylko trzy punktowej przewagi nad czwartą ekipą - PSV, zespół z Rotterdamu wygląda najlepiej z czołowej czwórki. Warto zaznaczyć, że o tytuł rywalizować będą 4 ekipy, a różnice punktowe mogą zostać zniwelowane w ciągu jednej kolejki. Pewne jest jedno, że reprezentant Polski dołoży ogromną cegiełkę w zdobyciu mistrzostwa, o ile Feynoord utrzyma swoją formę.