Nie żyje dyrektor z CBA, który miał nadzorować Pegasusa. Ujawniono przyczynę śmierci

Anna Piotrowska
Siedziba CBA, zdjęcie ilustracyjne
Siedziba CBA, zdjęcie ilustracyjne Fot. Adam Jankowski/ Polska Press
Przyczyną śmierci byłego funkcjonariusza Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który – według mediów – miał odpowiadać za uruchomienie systemu Pegasus, był COVID-19.

O przyczynie śmierci byłego funkcjonariusza CBA informuje Wirtualna Polska. Dziennikarze serwisu - jak podkreślają - potwierdzili tę informację w dwóch źródłach związanych z polskim rządem.

Były funkcjonariusz CBA zmarł w poniedziałek. Jako pierwszy poinformował o tym serwis tvn24.pl, który zwrócił uwagę, że mężczyzna kierował biurem techniki operacyjnej CBA w okresie, kiedy Polska zakupiła system do inwigilacji Pegasus. Były funkcjonariusz miał być odpowiedzialny za jego testy i uruchomienie. Z kolei przez kolejne trzy lata miał nadzorować to sposoby wykorzystywania systemu w codziennej służbie.

Doniesienia te natychmiast wywołały olbrzymie emocje. Sprawę skomentował m.in. mec. Roman Giertych. "Czyli jednego świadka mniej. Co za przypadek!" – napisał na Twitterze. Jego wpis spotkał się ze zdecydowaną reakcją rzecznika ministra-koordynatora służb specjalnych. „Pan mecenas, czuły na punkcie swojego dobrego imienia, nie ma hamulców, by w zw. ze śmiercią drugiej osoby szerzyć insynuacje na potrzeby polityczne” – odpowiedział Giertychowi Stanisław Żaryn.

WP, Twitter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl