Informację o tragicznym wypadku swojego piłkarza potwierdził dziś rano trener Stali Janusz Niedźwiedź.
- Tak, wczoraj na autostradzie Krystian Popiela zginął w wypadku samochodowym – mówi Janusz Niedźwiedź. – Trudno było nam w to uwierzyć, ale potwierdził to jego wujek. Samochód Krystiana wypadł przez barierki, przekoziołkował. Co więcej nie był w stanie powiedzieć.
informację na stronie internetowej i facebooku opublikował też klub Stal Rzeszów.
Krystian miał 20 lat. Do Stali Rzeszów trafił tego lata z Unii Tarnów.
K. Popiela urodził się w Tarnowie, ale mimo młodego wieku występował już w kilku klubach z Polski oraz... Grecji i Włoch. Jako junior trenował i grał w greckich klubach AO Fivos Varis i Olympiakosie SFP Pireus, gdyż jego rodzice przed laty przeprowadzili się właśnie do tego kraju. Potem trafił do warszawskich Białych Orłów, a następnie Polonii Warszawa. Był też zawodnikiem drużyn młodzieżowych Cagliari Calcio, a potem Wisły Płock, w barwach której zadebiutował w ekstraklasie. Poprzedni sezon grał najpierw w Olimpii Grudziądz, a wiosną w Unii Tarnów.
W obecnym sezonie Krystian wystąpił w czterech spotkaniach drużyny z Rzeszowa, w meczu ze Spartakusem Daleszyce wyszedł w podstawowym składzie.
W przeszłości w Stali Rzeszów grał jego wujek Łukasz Popiela, były piłkarz m.in. Wisłoki Dębica, Siarki Tarnobrzeg, Okocimskiego Brzesko i Puszczy Niepołomice.
Jego tato Jarosław, był obrońcą, rozegrał 134 mecze w ekstraklasie jako gracz m.in. KSZO Ostrowiec Św. i Górnika Zabrze. Występował też w Apoelu Nikozja i kilku greckich klubach. Karierę zakończył w 2010 roku, potem powrócił na jeden sezon w 2014 roku.
ZOBACZ TAKŻE - NOWINY - Janusz Niedźwiedź trener Stali Rzeszów