Urodzony w Gdańsku w 1950 roku, reżyser, prozaik, absolwent i później wykładowca łódzkiej filmówki, scenograf, aktor, fotografik lecz przede wszystkim – jedne z nielicznych w Polsce twórców kina science-fiction.
Była to jednak fantastyka nietypowa. „Reżyser korzysta, z wielu znanych, czasem schematycznych rozwiązań gatunku science-fiction, ale wzbogaca charakterystyczne dla dzieł tego rodzaju środki o specyficzną oniryczność i plastyczną wizyjność, sięgając zarazem po język groteski, balansuje pomiędzy komizmem a powagą” - pisze o nim Ewa Nawój na portalu culture.pl. Szulkin wzbogacał też tematykę gatunku, nie ograniczając się do snucia wizji przyszlości. Fantastyka była dla niego językiem, którym mówił nie tylko o przyszłości, ale i teraźniejszości. Objawiło się to zwłaszcza w jego filmie „Wojna światów – następne stulecie” z 1981 roku, którą ówcześni widzowie interpretowali jako aluzję do stanu wojennego. Sam Szulkin, po latach odcinał się od tych interpretacji. „Prawie wszystkie moje filmy były postrzegane jako polityczne. Ja je uważałem często za takie dziwne komedie, może socjologizujące eseje... Filmów politycznych 'wprost' nigdy nie robiłem, nie interesuje mnie polityka, jako zbiór doraźnych kopniaków” - mówił w rozmowie z tygodnikiem „Przegląd”.
Kondycję Polski po przemianach ustrojowych diagnozował zaś w filmach „Femina”„Mięso” i „Ubu król” w których bezlitośnie natrząsał się z martyrologii i symboli narododwych i ieumiejętności samodzielnego myślenia.
Szulkin był autorem ponad 30 realizacj artystycznych: filmów fabularnych i krótkometrażowych, spektakli teatrów telewizji i animacji. Najsłynniejsza z nich była fantastyczna tetralogia, na którą oprócz wspomnianej już „Wojny światów” składały się obrazy: „Golem” (pełnometrażowy debiut z 1979), „O-Bi, O-Ba. Koniec cywilizacji” i „Ga, ga. Chwała bohaterom”. Za swoją twórczość otrzymał ponad 50 nagród, m.in. nagrodę FIPRESCI oraz Brązowe Lwy Gdańskie i Nagrodę Specjalną Jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Treście. Scenariusze jego filmów kilkakrotnie publikowane były w formie mini-powieści.
Piotr Szulkin zmarł miał 68 lat.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!