Dwóch 32-letnich Syryjczyków zostało zatrzymanych tuż po nielegalnym przekroczeniu granicy, w okolicach miejscowości Prusie w powiecie lubaczowskim.
- Okazało się, że cudzoziemcy zabłądzili na przygranicznych bagnach. Jednak byli dobrze przygotowani do wyprawy. Mieli zapasowe ubrania oraz jedzenie i pieniądze na dalszą podróż. Komunikacją publiczną chcieli dotrzeć do Niemiec
- informuje chor. sztab. SG Piotr Zakielarz z referatu prasowego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Syryjczycy zostali ukarani mandatami i przekazani z powrotem na Ukrainę.
W innym miejscu Podkarpacia, w okolicach Bandrowa Narodowego w powiecie bieszczadzkim, 37-letni obywatel Turcji nielegalnie, pieszo przekroczył granicę z Ukrainy.
- To górzysty i trudno dostępny odcinek. Wędrówka zajęła kilkanaście godzin. Mężczyzna miał przy sobie turecki paszport. Kilka dni wcześniej przyleciał samolotem na Ukrainę. Krajem docelowym były Niemcy - twierdzi chor. sztab. SG Zakielarz.
Obecnie Straż Graniczna prowadzi czynności zmierzające do przekazania imigranta na Ukrainę w ramach umowy o readmisji.
Od początku 2021 roku podkarpacka SG zatrzymała 39 imigrantów, którzy nielegalnie przekroczyli podkarpacki odcinek granicy z Ukrainą i Słowacją. W większości byli to obywatele Afganistanu, Syrii oraz Turcji. Polskę traktowali jako kraj tranzytowy w drodze na Zachód Europy.
Kierowca usłyszał wołanie o pomoc. W naczepie tira jechało 11 Afgańczyków
