Niemcy: fatalne wyniki gospodarki. To może mieć wpływ na ceny w naszym kraju

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
pixabay
Dane niemieckiego urzędy statystycznego nie napawają optymizmem. To również źle wróży cenom w naszym kraju.

Niemiecką gospodarką wstrząsnęła najwyższa stopa inflacji od 18 lat - potwierdził urząd statystyczny tego kraju.

Roczna inflacja w 2021 roku osiągnęła najwyższy poziom od 1992 roku. Niemiecki Federalny Urząd Statystyczny poinformował, że po dalszym podwyżce cen dla konsumentów w grudniu, inflacja wyniosła średnio 3,1 procent w skali roku.

W 1993 roku inflacja wzrosła do 4,5 proc., podczas gdy w 2020 roku oscylowała ona na poziomie 0,5 proc. Dzieje się tak, gdy niemiecka gospodarka skurczyła się nawet o jeden procent w ostatnich trzech miesiącach roku, przy zmniejszonej produkcji związanej niedoborami z powodu koronawirusa oraz zakłóceń w łańcuchu dostaw.

Federalny Urząd Statystyczny poinformował, że w 2020 r. gospodarka wzrosła o 2,7 procent, ale wynik ten w ostatnim kwartale spadł w porównaniu z wcześniejszymi. Mimo poprawy w stosunku do zeszłego roku największa gospodarka Europy nadal pozostaje w tyle za innymi kluczowymi państwami, takimi jak Wielka Brytania, Francja i Stany Zjednoczone, jeśli chodzi o PKB po pandemii.

Nie brakuje głosów, że sytuacja w Niemczech odbije się również na cenach w Polsce - z racji tego, że Niemcy są naszym największym partnerem handlowym. I choć nasze statystyki dotyczące cen biją rekordy, nie równają się z tym, co dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów. Wystarczy powiedzieć, że inflacja producencka wzrosła za w ciągu miesiąca wzrosła o 5 proc. Ta inflacja jest wskaźnikiem, który pokazuje jak szybko rosną ceny sprzedaży produktów przemysłowych krajowym odbiorcom na różnych etapach procesu gospodarczego, jak i sprzedaży między firmami przemysłowymi. Zła jest to informacja również dla konsumentów, którzy są finalnym odbiorcą różnych towarów.

Georg Thiel, prezes niemieckiej agencji statystycznej Destatis: Pomimo trwającej pandemii i narastających wąskich gardeł w dostawach i materiałach, niemiecka gospodarka była w stanie odzyskać siły po załamaniu w poprzednim roku, chociaż produkcja gospodarcza nie osiągnęła jeszcze poziomu z okresu przed kryzysem.

Nowo wybrany kanclerz Niemiec Olaf Scholz został skrytykowany za „zaostrzenie problemu inflacji” i „ignorowanie potrzeb obywateli”. Niemiecka ekonomistka Dorothea Siems przekonuje, że ​​nowa koalicja kierowana przez Scholza przyczyniła się do podniesienia inflacji. Przypisała dodatkową presję cenową śmiałej polityce monetarnej kanclerza, dodając, że robi wszystko, aby zaostrzyć problem.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wielbiciele Jarusiu się cieszą, że jesteśmy lepsi od Niemców. Dociągamy do 10%.
G
Gość
Dobrze im tak. 3,1% inflacji. Brawo! Jesteśmy lepsi przynajmniej raz.
Wróć na i.pl Portal i.pl