O dramacie dowiedzieliśmy się nieoficjalnie i na razie nie znamy żadnych szczegółów.
- Mogę na razie powiedzieć jedynie tyle, że doszło do zdarzenia kryminalnego. Dopiero wybieram się na miejsce, gdzie pracują już policjanci
- powiedział nam około godziny 14.30 prokurator Piotr Walkowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Nisku.
Ta tragedia wydarzyła się w jednym z domów, do którego przyszedł po dzieci ich ojciec. Towarzyszył mu kurator sądowy. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta najpierw miała zaatakować nożem kuratora sądowego, później miała się zamknąć w łazience z dziećmi. Kiedy po niedługim czasie udało się tam wejść ojcu, znalazł zwłoki dzieci i kobiety. Na razie wszystko wskazuje na tak zwane samobójstwo rozszerzone.
Na miejscu tragedii pracuje kilka ekip śledczych.
Ten artykuł będzie aktualizowany.
AKTUALIZACJA. Godzina 16.15. Od ponad dwóch godzin trwają intensywne czynności na miejscu tragedii. Na obecnym etapie nikt nie udziela żadnych informacji na temat tragedii, jaka się wydarzyła we wtorek.
Zgodnie z przepisami w przypadku takiej interwencji (prawne odebranie dzieci jednemu z rodziców) kurator zawodowy może poprosić policję o asystę podczas czynności. Nie wiemy, czy w tym przypadku funkcjonariusze towarzyszyli kuratorowi i ojcu.
AKTUALIZACJA. Godzina 17.15. Nieoficjalnie: nieżyjąca kobieta miała 30 lat, z jej rąk zginęła jej 6-letnia córka i 5-letni syn.
AKTUALIZACJA. Godzina 17.30. Prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu: - Na obecnym etapie potwierdzić mogę jedynie tyle, że w wyniku zdarzenia w Kopkach śmierć poniosły trzy osoby, w tym dwójka małoletnich dzieci. Na miejscu zdarzenia trwają intensywne czynności śledcze.
AKTUALIZACJA. Godzina 17.40. Reporterzy TVP Rzeszów w rozmowie z osobami mieszkającymi w sąsiedztwie domu, gdzie rozegrał się dramat, ustalili, że ojciec dzieci i zarazem były mąż kobiety, w ostatnim czasie wrócił z Niemiec. Miał przyznane przez sąd prawa do opieki nad dziećmi.
AKTUALIZACJA. Godzina 18.30. Z informacji przekazanych przez Super Express wynika, że kobieta miała 41 lat, a jej dzieci odpowiednio 7 i 3, natomiast mężczyzna (mąż) jest obywatelem Niemiec. Śledczy nie komentują tych ustaleń.
AKTUALIZACJA. Godzina 19.20. Nieoficjalni w kilku źródłach potwierdziliśmy, że mężczyzna (ojciec zamordowanych dzieci) jest obywatelem Niemiec.
