IPN otrzymał nieznaną wcześniej korespondencję z 1982 roku adresowaną do działaczki „Solidarności”. Przekazała ją na ręce prezesa Instytutu Karola Nawrockiego Janina Mańko. List nadany z Niemiec skierowany został na ul. Rakowiecką w Warszawie, gdy opozycjonistka i działaczka „Solidarności” była przetrzymywana w komunistycznym areszcie na warszawskim Mokotowie (trafiła na oddział więziennego szpitala).
Nadawcą listu była Oerke Bärbel, która obecnie ma 77 lat, a w 1982 r. była działaczką Amnesty International. W środku znajdowała się kartka pocztowa z życzeniami świątecznymi skierowanymi do Anny Walentynowicz.
Korespondencja nigdy nie dotarła do adresatki, ponieważ w międzyczasie Walentynowicz została przewieziona z Rakowieckiej do więzienia w Grudziądzu. Po 39 latach list został odnaleziony przypadkowo w zbiorze książek.
– To wyjątkowa pamiątka, która jest dowodem na to, że ludzie „Solidarności” wciąż dbają o spuściznę Solidarności z sierpnia 1980 roku. Ten list to także świadectwo represji stanu wojennego. I w końcu to również dowód na to, że historia najnowsza nie jest jeszcze opisana, ponieważ istnieją dokumenty pozostające w prywatnych zbiorach czekające na odkrycie – podkreślił dr Karol Nawrocki, prezes IPN.
– Instytut Pamięci Narodowej to najlepsze miejsce, do którego mogła trafić ta korespondencja. Czekamy z niecierpliwością na wyniki jej analizy – mówił Krzysztof Dośla, przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
