Nikki Haley wycofała się z walki o nominację Partii Republikańskiej

Informację o tym, że Nikki Haley ma się wycofać z walki o nominację republikanów w wyborach prezydenckich w USA podała stacja NBC, powołując się na źródła „bliskie kandydatce”.

Jeśli do tego faktycznie dojdzie, to na placu boju po stronie amerykańskiej prawicy pozostanie tylko były prezydent Donald Trump, który zdecydowanie zwyciężył w prawyborach, nie tylko tych, które odbywały się w „Superwtorek”.

Po odniesieniu sukcesu w prawyborach we wtorek oraz tych, które odbywały się wcześniej, a także możliwej decyzji Haley, były prezydent Trump (urzędował w latach 2017-2020) jest murowanym faworytem do otrzymania nominacji na krajowej konwencji Partii Republikańskiej, która odbędzie się w Milwaukee w stanie Wisconsin między 15 a 18 lipca tego roku.

Tym samym najprawdopodobniej dojdzie do powtórki starcia wyborczego Donald Trump kontra Joe Biden. Obaj politycy zmierzyli się w 2020 roku, wówczas górą był kandydat Partii Demokratycznej. Trump nie pogodził się z porażką i oskarżył Bidena o oszustwo wyborcze, co skończyło się niesławnym „szturmem na Kapitol” 6 stycznia 2021 roku.

Nikki Haley w środę ogłosiła wycofanie się z wyścigu. Zawieszenie swojej kampanii ogłosiła dzień po serii przegranych prawyborów.

"Przyszedł czas zawiesić moją kampanię. Niczego nie żałuję" - oznajmiła Haley w przemówieniu w swoim sztabie wyborczym w Kiawah Island w Karolinie Południowej. Była ambasador USA przy ONZ pogratulowała Trumpowi zwycięstwa w prawyborach, lecz nie poparła go wprost.

"Teraz to do Donalda Trumpa należy pozyskanie głosów tych osób w naszej partii i poza nią, którzy go nie wspierali" - zaznaczyła.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło: PAP, NBC

jg