Niższe ceny paliw? PKN Orlen ma przedstawić mechanizm, który pozwoli na obniżkę

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Adam Jankowski/Polska Press
W przyszłym tygodniu PKN Orlen ma przedstawić mechanizm, który pozwoli – w czasie wakacji – o kilka groszy obniżyć ceny paliw na stacjach benzynowych. – Być może paliwo mogłoby być tańsze, gdybyśmy kupowali rosyjską ropę. Ale czy jest zgoda społeczna na rosyjską ropę, na to, żebyśmy finansowali kolejną wojnę? – pytał prezes Daniel Obajtek.

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek wyjaśniał podczas konferencji prasowej, że na ceny paliw przede wszystkim wpływa kurs baryłki ropy, który kształtuje się między 110 a 120 dolarów, a także koszt dolara oraz logistyka, np. koszt wynajęcia tankowców do transportu drogą morską. – Cena wzrosła o 110 proc. na całym świecie – podkreślał.

Mówiąc o cenie paliw Daniel Obajtek wymienił także koszty praw do emisji CO2 oraz ceny biododatków. – Na cenę paliw wpływa również bardzo mocno konsumpcja, a także brak paliw z innych kierunków. Nie jesteśmy samowystarczalni w produkcji paliw – dodał.

Daniel Obajtek wyjaśnił, że „został zakłócony łańcuch dostaw nie tylko ropy, na którą to sytuację byliśmy przygotowani, ale także pół produktów”.

– Być może paliwo mogłoby być tańsze, gdybyśmy kupowali rosyjską ropę. Ale czy jest zgoda społeczna na rosyjską ropę, na to, żebyśmy finansowali kolejną wojnę? - pytał.

Daniel Obajtek podkreślał, dyferencjał na baryłce rosyjskiej ropy, sięgający 35 dolarów, to celowe działanie Rosji, by ekonomicznie zmusić Europę i świat do kupowania tej ropy. – Nie można jednocześnie protestować przeciwko rosyjskiej ropie, a z drugiej strony protestować, że jest drogo na stacjach – dodał.

Prezes PKN Orlen wypowiedział się jednocześnie przeciwko regulacji w Polsce cen paliw. – Orlen i Lotos mają około 30 proc. segmentu detalicznego, gdyby wprowadzić ceny regulowane, to 6,5 tys. stacji benzynowych poza Orlenem i Lotosem po prostu by zbankrutowało – tłumaczył.

Prezes PKN Orlen sprzeciwił się też ewentualnemu opodatkowaniu polskich koncernów paliwowych podatkiem od niespodziewanych zysków. Argumentował, że polskie rafinerie pokrywają ok. 71 proc. popytu na paliwa na rynku polskim. Oznacza to, że ok. 5 mln ton paliw rocznie musi być importowanych, z czego ponad 3,7 mln ton przez inne podmioty niż Orlen i Lotos. Gdyby dodatkowo opodatkować polskie podmioty podatkiem od niespodziewanych zysków, to przy tym poziomie importu nie byłyby one w stanie utrzymać udziału w rodzimym rynku - ocenił.

W poniedziałek rano w górę poszły ceny ropy na światowych giełdach. W Londynie baryłka ropy Brent zdrożała do ponad 113,5 dolarów za baryłkę.

Polskie Radio 24, polskatimes.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl