Zamachowiec, który dokonał masakry w dwóch meczetach w Nowej Zelandii po aresztowaniu pytał policjantów: ile osób zabił podczas krwawej łaźni!
Taka informację podała gazeta Australian, powołując się na specjalny raport sporządzony w tej sprawie.
28-letni Australijczyk Brenton Tarrant zastrzelił z nienawiści do muzułmanów 51 osób i zranił 49 osób w meczecie Al Noor i Centrum Islamskim Linwood w Christchurch 15 marca tego roku.
Źródło:
Associated Press
Po zamachu zaczęła się potężna obława na zamachowca, policjanci ujęli go po tym, jak udało się zepchnąć samochód napastnika do rowu.
Kiedy Tarrant odzyskał świadomość w komisariacie, pierwsze pytanie, jakie zadał stróżom prawa brzmiało: ile osób zabiłem?
To pytanie zadawał jeszcze kilka razy, głosi raport opisujący najtragiczniejszy terrorystyczny zamach w historii Nowej Zelandii.
Podczas pierwszej rozprawy w czerwcu oskarżono Australijczyka o dokonanie 51 mordów, prawie tyle samo usiłowań zabójstwa oraz terroryzm. ON sam twierdzi, że jest niewinny, nie przyznał się do dokonania masakry.
Ujawniono wtedy jego wpisy w internecie, pełno było w nich podżegań do atakowania muzułmanów.
Po tej tragedii premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern przyrzekła zmienić krajowe przepisy dotyczące posiadania broni automatycznej i półautomatycznej. Część tych zmian już dokonano.
Jak podali śledczy, Tarrant użył podczas ataków dwóch karabinów półautomatycznych oraz dwóch strzelb.
Jacinda Ardern powiedziała też, że nigdy nie wypowie publicznie nazwiska zamachowca z Christchurch.
Dodała, że usiłowała sobie przypomnieć każdą ocalałą ofiarę, która doznała choćby jednej rany postrzałowej.
- Każdy z poszkodowanych mówił nie tylko o urazach fizycznych, ale także psychicznych. Do ich pokonania potrzeba było nie dni, ale całych tygodni- dodawała.
Proces Tarranta miał się rozpocząć 3 maja przyszłego roku. Być może jednak ulegnie opóźnieniu, aby uniknąć kolizji z islamskim świętym miesiącem Ramadan. Oczekuje się, że może on potrwać od sześciu do 12 tygodni.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
