Niedawno dokument "Oszust z Tindera" zadebiutował na platformie Netfliksa. Kilka kobiet opowiada w nim historie, w jaki sposób padły ofiarą manipulacji ze strony Shimona Hayuta, który w sieci znany jest jako Simon Leviev, podającego się za bogatego potentata diamentów. Mężczyzna uwodził je, a następnie wyłudzał od nich pieniądze.
Za posługiwanie się fałszywym paszportem Leviev odsiedział wyrok 5 miesięcy pozbawienia wolności, jednak po wyjściu na wolność kontynuuje luksusowe życie z nową partnerką.
Simon Leviev zamierza pozwać Netfliksa, jednak nie jest odosobniony w tych planach.
Pozew złoży również jego ochroniarz Peter, który jest Polakiem i nazywa się Piotr K. Oskarża on Netfliksa o bezprawne wykorzystanie wizerunku w filmie. Piotr K. domaga się przeprosin na stronie głównej Netfliksa oraz odszkodowania w wysokości trzech milionów euro.
Nowy polski wątek
Jak się okazuje sprawa ochroniarza to nie jedyny polski wątek tej historii.
Reżyserka Felicity Morris i Bernadette Higgins, producentka "Oszusta z Tindera", w podcaście "Making of a swindler" ujawniły kolejne informacje z polskim wątkiem w tle.
Okazuje się, że ojciec Simona, rabin Yohanan Hayut, także oszukiwał ludzi na ogromne sumy pieniędzy. Zaproszony do podcastu rabin Raymond Badush z Nowego Jorku opowiadał, że Hayut poprosił go o pożyczkę na leczenie rzekomo chorej matki. Najwyższa wyłudzona kwota wyniosła pół miliona dolarów.
Jako fałszywe "zabezpieczenie" pożyczki wystawiał czeki bez pokrycia, na których, co ciekawe, miał widnieć adres firmy z siedzibą w Warszawie. Mężczyzna twierdził, że ma konto w prestiżowym polskim banku, na którym zgromadził dziesięć milionów dolarów.
W spisku miał również uczestniczyć Shimon Hayut, który udawał bogatego biznesmena.
