Śmierć gwiazd zawsze budzi emocje, ale również ogromne zainteresowanie fanów. Przykre informacje na temat poważnego wypadku lub ataku rozprzestrzeniają się niesamowicie szybko i zbierają naprawdę dużą publikę, która chce poznać jak najwięcej szczegółów dotyczących sprawy oraz pożegnać swojego idola.
Istnieją jednak osoby, które wykorzystują frazy takie jak: zginął, zmarł, nie żyje, śmiertelny wypadek, łączą je z popularnymi nazwiskami i tworzą fake newsy, czyli fałszywe plotki o śmierci gwiazd. Przerażające informacje dotyczące tragicznych wypadków samochodowych zyskują wielkie grono odbiorców, przez co profil, serwis lub osoba, która je opublikowała, w krótkim czasie ma setki tysięcy wyświetleń na Tik Toku. Oznacza to spore zasięgi oraz zarobek.
Fake Celebrity Death Prank - fake newsy w najczystszej postaci
Fake Celebrity Death Prank polega na zażartowaniu z bliskiej osoby i poinformowaniu jej o wymyślonej śmierci ulubionej gwiazdy. Chodzi o nagranie reakcji i wrzucenie jej do sieci. Według osób decydujących się na na tego typu pranki, im jest ona bardziej emocjonalna, tym lepiej. W wyniku Fake Celebrity Death Prank i przepływu fałszywej informacji, pomyłki lub niesmacznego żartu uśmierceni zostali m.in.: Zac Efron, Taylor Swift, Adele, Kylie Jenner, Harry Styles, Eminem, Justin Bieber, Oprah Winfrey i Ozzy Osbourne.
Uśmiercanie celebrytów - konsekwencje
Uśmiercanie gwiazd i celebrytów może wiązać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Jeśli główny zainteresowany zdecyduje się wnieść sprawę do sądu, to za rozpowszechnianie fałszywych informacji oraz zniesławienie może grozić wysoka grzywna, a nawet pozbawienie wolności.
