- Swoją decyzję oparła o opinię biegłych, zdaniem których podejrzany był niepoczytalny - mówi adwokat Sebastian Głogowski, jeden z pełnomocników rodziny zabitego. - Opinia, mimo jej uzupełnienia, naszym zdaniem w dalszym ciągu pozostaje niepełna i nie wyjaśnia wszystkich istotnych kwestii dotyczących braku możliwości przypisania sprawcy winy. Złożony przez nas wniosek o powołanie innego zespołu biegłych został oddalony, gdyż zdaniem prokuratury w sposób oczywisty zmierza do przedłużenia postępowania.
Adwokat podkreśla, że jest wręcz odwrotnie.
- Zależy nam na jak najszybszym zakończeniu tego postępowania, im dłużej ono trwa, tym dłużej najbliższa rodzina zmarłego jest narażona na dodatkowe cierpienia związane z przeżywaniem na nowo całej tragedii. Szybkie zakończenie postępowania nie oznacza, że może ono przebiegać w sposób nierzetelny i pobieżny.
- Dlatego zdecydowaliśmy się złożyć do Prokuratora Generalnego wniosek o objęcie niniejszej sprawy swoim nadzorem - dodaje drugi adwokat, Piotr Majewski. - Z kolei do Sądu Okręgowego w Łodzi został złożony wniosek o przekazanie sprawy organom ścigania do dalszego prowadzenia.
41-letni mieszkaniec Brzezin zginął od ciosu nożem po tym, gdy próbował zatrzymać uciekającego przez sklepowym ochroniarzem złodzieja. Przestępca wbił mu ostrze prosto w serce. 41-latek osierocił dwójkę małych dzieci.
