Prezydent Andrzej Duda w Budapeszcie spotkał się z przywódcami państw Grupy Wyszehradzkiej: prezydentem Węgier Janoszem Aderem oraz prezydent Słowacji Zuzaną Czaputovą. Ze względów zdrowotnych nieobecny był prezydent Czech Milosz Zeman, który w spotkaniu wziął udział w formie online.
Na konferencji prasowej po spotkaniu przywódcy zapytani zostali, czy wyobrażają sobie wprowadzenie w swoich krajach obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19. – Muszę państwu powiedzieć, że – znając podejście moich rodaków, takie poczucie wolności – nie wyobrażam sobie, żeby w Polsce można było wprowadzić przymusowe szczepienia. Dyskutowaliśmy dzisiaj na ten temat i efektem tej dyskusji jest nasze wspólne oświadczenie - ono pokazuje również pewnie realia – powiedział Andrzej Duda.
Prezydent zaapelował jednocześnie, aby się szczepić i podejść do sprawy „jak najrozsądniej, rozważając wszystkie za i przeciw, patrząc na to, jaka jest sytuacja”. Andrzej Duda zauważył, że nie jest dla nikogo tajemnicą, że ponad 90 proc. osób, które wymagają hospitalizacji w związku z zachorowaniem na COVID-19 to osoby, które nie były szczepione. – Ci, którzy byli szczepieni, a zachorowali, przechodzą tę chorobę lekko, z niewielkimi symptomami lub zdarza się, że zupełnie bez symptomów – mówił. Dodał, że dla osób niezaszczepionych skutki choroby są bardzo poważne, a czasem wręcz tragiczne.
Prezydent Węgier Janosz Ader poinformował, że rząd w tym kraju nie planuje, „przynajmniej krótkofalowo”, wprowadzenia obowiązkowego szczepienia. – Jeśli stanowisko rządu się zmieni, na pewno państwo otrzymacie wiadomość – powiedział.
Prezydent Słowacji Zuzana Czaputova mówiła z kolei, że w jej kraju trwa debata polityczna na ten temat. Jednak – dodała – obecnie „nie ma jeszcze porozumienia”.
