- Gaz wydobywany w naszym regionie wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne województwa. Jest używany przez mieszkańców, ale także przedsiębiorców, którzy wykorzystują go w swojej produkcji – podkreśla Michał Mulawa, wicemarszałek województwa lubelskiego. - To ważne także w kontekście przyszłych inwestycji.
Złoże Jastrzębiec
Korzyści są znaczne. Samorządy otrzymają także tzw. opłatę eksploatacyjną od wydobycia węglowodorów. Chodzi o gminę, powiat i województwo. Ponadto odprowadzany będzie podatek. Trudno na razie powiedzieć o jakie dokładnie kwoty chodzi w przypadku nowego odkrycia, ale na pewno będzie to pokaźny zastrzyk finansowy.
- Nasza gmina już dostaje z tzw. opłaty eksploatacyjnej 70 tys. zł rocznie – mówi Paweł Dec, burmistrz Tarnogrodu. - Ponadto kilka tysięcy złotych otrzymujemy także w ramach podatku od nieruchomości. Teraz te kwoty mogą znacznie wzrosnąć.
O złożach gazu ziemnego, które istnieją m.in. w powiecie biłgorajskim wiadomo od dawna. Obecnie gaz ziemny wydobywany jest w „otworach” oznaczonych jako Jastrzębiec-2 i Jastrzębiec-3 (na złożu Jastrzębiec). Ostatnio wykonano także tzw. otwór rozpoznawczy Jastrzębiec-4. I doszło do ważnego odkrycia. Dobrą wiadomość obwieścił na Twitterze Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen.
„Niedaleko Biłgoraja na Lubelszczyźnie odkryliśmy 500 mln metrów sześć. nowych zasobów gazu ziemnego” - napisał. „Połączenie z PGNiG i kolejne odkrycia z rodzimych złóż pozwolą nam utrzymać w najbliższych latach własną produkcję gazu na poziomie zbliżonym do 20 proc. rocznego zapotrzebowania Polski”.
To dobra wiadomość. - Odkryte złoża gazu, jak na polskie warunki, rzeczywiście można ocenić jako duże – mówi dr Michał Paszkowski, ekspert w dziedzinie polityki energetycznej z Instytutu Europy Środkowej. - Warto też podkreślić, że wydobycie ich na miejscu, w kraju, zawsze jest najtańsze. To oczywiście ma znaczenie dla naszej gospodarki.
Linia za 297 milionów euro
A to jeszcze nie koniec. - Cały czas trwają dalsze poszukiwania gazu ziemnego w naszej gminie. Nie są proste. Dlaczego? To czasami jest tak, że złoża mogą być tuż obok siebie, ale są zupełnie inne. Niełatwo je odnaleźć, ale też wydobywać. Jednak technologia jest coraz bardziej zaawansowana – mówi burmistrz Dec. - To daje nadzieję na kolejne odkrycia. My się z każdego bardzo cieszymy. I o wszystkim jesteśmy informowani.
Bezpieczeństwo energetyczne w naszym województwie ma szanse wzrosnąć także na innym „odcinku”. Jakim? Planowana jest budowa transgranicznej linii energetycznej 400 kV (chodzi o sieć najwyższych napięć) biegnącej z Chełma do Rówieńskiej Elektrowni Jądrowej w mieście Warasz na Ukrainie. Jak ustalił portal WysokieNapięcie.pl chodzi o połączenie mające długość 175 km (w polskiej części miałaby ona długość 23 km, a w ukraińskiej – 152 km).
Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest jest Orlen Synthos Green Energy. Przedstawiciele spółki złożyli w Komisji Europejskiej wniosek o wpisanie inwestycji na listę Projektów Wzajemnego Zainteresowania. To mogłoby otworzyć drogę do unijnego wsparcia. Na pewno będzie potrzebne, bo koszt inwestycji szacowany jest na 297 mln euro.
- Oczywiście na Ukrainie toczy się wojna, ale nie wolno zapominać, że sektor elektroenergetyczny tego kraju jest potężny – mówi dr Michał Paszkowski. - Takie połączenie będzie dla nas korzystne z wielu względów, także bezpieczeństwa energetycznego.
Jeśli wszystko się powiedzie prace mogłyby ruszyć w 2025 r. - Inwestycja prowadziłaby do dalszej stabilizacji energetycznej Polski, ale także Ukrainy. Moglibyśmy również naszą energię sprzedawać – dodaje wicemarszałek Mulawa.
- Plebiscyt edukacyjny „Kuriera” rozstrzygnięty! Najlepsi nauczyciele odebrali nagrody
- Tak bawili się uczniowie Biskupiaka! Zobacz zdjęcia ze studniówki
- Poloneza czas zacząć! Studniówka Prywatnego Liceum im. Królowej Jadwigi w Lublinie
- Ósmoklasiści ze Szkoły Podstawowej nr 16 mieli swój bal. Zdjęcia
- Ach co to był za bal! Za nami studniówka ZSE im. A. i J. Vetterów w Lublinie. Zdjęcia
- Ostatnia droga trenera Edwarda Jankowskiego
