Pan Krzysztof, przedsiębiorca z Kędzierzyna-Koźla, zorientował się, że jego 14-letnia córka koresponduje z dorosłym mężczyzną, który próbuje się z nią umówić.
– W komunikatorze znalazłem konwersację z dorosłym mężczyzną. Od razu było widać, że chodzi mu o seks i próbuje omamić córkę - przyznaje mężczyzna.
Postanowił zastawić na niego pułapkę. W tym celu zabrał dziecku telefon i kontynuował konwersację podając się za córkę. W rozmowie przyznał, że ma 14 lat. Rozmówcy to jednak nie przeszkadzało. "Tak myślałem, że masz mniej lat. Nie przeszkadza" - pisał mężczyzna.
Potem w rozmowie pojawiły się nawet wulgarne propozycje. "Chcesz od razu ptaszka possać?" - pytał pedofil.
Pan Krzysztof umówił się z nim w galerii handlowej Odrzańskie Ogrody. Wcześniej mężczyzna dokładnie opisał, jak będzie wyglądał. Ojciec 14-latki poinformował policję, że jedzie na miejsce, by ująć pedofila.
Gdy zauważył go na parkingu, bez wahania podbiegł do niego i ujął. Jest postawnym mężczyzną, więc nie sprawiło mu to kłopotów. Chwilę później poinformował o tym policjantów.
- Zostaliśmy poinformowani przez jednego z rodziców, że z jego niepełnoletnią córką na komunikatorze internetowym nieznana osoba nawiązała kontakt i chciała się umówić - tłumaczy kom. Magdalena Nakoneczna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu. - Zgłaszający udał się w miejsce spotkania i ujął mężczyznę, o czym nas powiadomił.
Policja prowadzi teraz czynności wyjaśniające, ale nie zdradza szczegółów ze względu na dobro małoletniej.
- Sprawa jest rozwojowa i nie mogę publikować jego wizerunku, a szkoda - napisał ojciec na portalu społecznościowym Facebook.