Operację o kryptonimie „Icebreaker”, czyli "Lodołamacz" przeprowadził międzynarodowy zespół śledczy, w którego skład w 2019 roku weszli policjanci z gdańskiego CBŚP oraz służb z Estonii, Litwy, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, wspieranych przez Europol i Eurojust.
Operacja "Lodołamacz". Wyprali 680 mln euro z handlu narkotykami
W minionym tygodniu ponad 450 funkcjonariuszy wkroczyło do czterdziestu obiektów na terenie Polski, Hiszpanii, Litwy i Wielkiej Brytanii, gdzie zatrzymano 22 osoby. Są podejrzane o związki z międzynarodowym gangiem przemycającym do Europy haszysz i kokainę oraz piorącym pieniądze kolumbijskich karteli narkotykowych. Podczas akcji zabezpieczono gotówkę, sztabki złota, biżuterię i diamenty, których łączną wartość szacuje się na ponad 8 mln euro. W Hiszpanii zatrzymano 48-letniego Litwina, który ma być bossem rozbitej grupy.
W obławie, którą koordynował gdański zarząd CBŚ udział wzięło 150 funkcjonariuszy. Zatrzymano osiem osób z województwa pomorskiego, opolskiego i dolnośląskiego.
17 maja w Gdyni ujęto kolejnego podejrzanego. Uważa się, że Polacy mieli być jednym z najbardziej istotnych ogniw legalizowania środków pochodzących z przemytu papierosów i narkotyków. Podczas akcji udało się zabezpieczyć prawie 10 mln w różnej walucie. Policjanci zajęli również samochody, monety kolekcjonerskie i biżuterie, należącą do członków gangu.
– Z zebranych informacji wynikało, że członkowie grupy w 2016 r. przemycili z Kolumbii do Rumunii ponad 2 tony kokainy, które miały potem trafić do Holandii - poinformował prok. Remigiusz Signerski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. - W tym samym roku na terenie Wielkiej Brytanii wprowadzili do obrotu ponad 150 kg kokainy. W 2017 r. CBŚP udaremniło przemyt ponad 200 kg haszyszu z Hiszpanii do Polski.
Ponadto gangsterzy zajmowali się również produkcją podrabianych papierosów. W ciągu dwóch lat (2015-2017) wyprodukowali ich ponad 20 mln o wartości 17 mln zł.
W skład zatrzymanej grupy wchodzili głównie obywatele Litwy, ale także Polacy, Ukraińcy i Bułgarzy.
Zdaniem śledczych, ogromne ilości gotówki transportowano samolotem lub ciężarówkami już od 2015 roku z Wielkiej Brytanii do Polski. Jednorazowo w rzeczonej przesyłce mogło znajdować się do 50 mln funtów.
W Polsce pieniądze trafiały do współpracującej z gangiem sieci kantorów. Tam odbywał się proceder ich "prania", m.in. przez wymianę na euro, a następnie wysyłano ją do Kolumbii. Z ustaleń śledczych wynika, że członkowie grupy mogli w ten sposób „wyprać” co najmniej 680 mln euro.
Zatrzymanym przedstawiono zarzuty dotyczące brania udziału w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, przemytu narkotyków, prania pieniędzy pochodzących z ich sprzedaży i udziału w ich obrocie. Grozi im do 15 lat więzienia.
ZOBACZ: Rozbicie międzynarodowego związku przestępczego o charakterze zbrojnym zajmującego się przemytem narkotyków
Mat/CBŚP
KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:
