Ozzy Osbourne ma dosyć strzelanin w Kalifornii i wraca do Anglii

Andrzej Grochal
Zdaniem Ozziego Osbourna Amerykę ogarnęło szaleństwo
Zdaniem Ozziego Osbourna Amerykę ogarnęło szaleństwo Fot. Flickr/Focka
Ozzy Osbourne wraz z żoną Sharon postanowili porzucić Kalifornię, która jest od ponad 25 lat ich głównym miejscem zamieszkania i powrócić do rodzinnej Anglii. Jak wyjaśnił w opublikowanym w niedzielę wywiadzie wokalista, ma już dość masowych strzelanin w USA.

- Wszystko tam jest kur... absurdalne. Mam już dość tego, że ludzie są zabijani każdego dnia. Bóg wie, ile osób zostało zastrzelonych w strzelaninach w szkołach. I była ta masowa strzelanina w Vegas na tym koncercie... To jest pie... szaleństwo – powiedział dawny wokalista zespołu Black Sabbath w rozmowie z gazetą „Observer”.

Wspomniana przez niego strzelanina na koncercie to masakra na festiwalu muzyki country w 2017 r., gdy zginęło 61 osób.

Osbourne powiedział także, że nie chce umrzeć w USA i zostać pochowanym w Forest Lawn, kalifornijskim cmentarzu ulubionym przez wiele sław, gdzie spoczywają m.in. gwiazdy filmowe Hollywoodu, w tym Clark Gable, Elizabeth Taylor i Humphrey Bogart.

- Jestem Anglikiem. Chcę wrócić z powrotem. Ale jeśli moja żona powiedziałaby, że musimy jechać i mieszkać w Timbuktu, pojadę. Ale nie, po prostu nadszedł czas, abym wrócił do domu – przyznał pochodzący z Birmingham muzyk.

Ozzy i Sharon Osbourne od lat mieszkają głównie w Beverly Hills, ale cały czas mają też dom w hrabstwie Buckinghamshire, do którego zamierzają się na stałe przeprowadzić w lutym przyszłego roku. Osbourne po raz ostatni był w Wielkiej Brytanii na początku sierpnia, gdy niespodziewanie wystąpił wraz z gitarzystą Black Sabbath, Tonym Iommim na ceremonii zamknięcia Igrzysk Wspólnoty Narodów, które się odbywały w ich rodzinnym mieście.

W 2020 r. Osbourne ujawnił, że cierpi na chorobę Parkinsona. Jego żona powiedziała jednak, że decyzja o powrocie do Wielkiej Brytanii nie ma z tym nic wspólnego.

- Wiedziałam, że ludzie będą tak myśleć. To nie jest tak. To po prostu czas. Ameryka zmieniła się tak drastycznie. To w ogóle nie są Stany Zjednoczone Ameryki. Nie ma w niej nic zjednoczonego. To bardzo dziwne miejsce do życia w tej chwili – wyjaśniła.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl