Głównym ćwiczącym jest 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej z Żagania. Na poligon wyjechały między innymi po raz pierwszy leopardy 2A5, znajdujące się na wyposażeniu 34 Brygady Kawalerii Pancernej.
Łącznie z dywizji na największe manewry w Wojsku Polskim wyruszyło 2,5 tys. żołnierzy oraz 500 jednostek sprzętu: czołgów, rosomaków i innych wozów.
- Po raz pierwszy na ćwiczenia zostali zmobilizowani i powołani również nasi rezerwiści - mówi major Artur Pinkowski, oficer prasowy „Czarnej Dywizji”. - Utworzona przez nich grupa będzie się zajmowała głównie logistyką.
Żołnierze niemieccy i Brytyjczycy wykorzystują przywieźli ze sobą między innymi bojowe wozy piechoty marder i warrior oraz czołgi leopard 2A6, czyli nowszą wersję wyposażenia naszej dywizji oraz challenger.
Żołnierzy obsługuje 18 kuchni polowych, z czego 10 pracuje całą dobę na pełnych obrotach. Do zabezpieczenia produkcji zgromadzono kontenery i cysterny na wodę o pojemności 100 tysięcy litrów. Trzy kontenery pełnią funkcję „zmywaka”. Jest też 10 pojazdów chłodni i samochodów przeznaczonych do przewozu pieczywa. W stołówce może jeść 1,2 tysiąca osób na raz.