Jagiellonia będzie znana także w Watykanie
Zdobycie mistrzostwa Polski przez Jagiellonię Białystok jest już na wyciągnięcie ręki. Klub z Białegostoku, który w ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy zmierzy się z Wartą Poznań, ma szansę na końcowy triumf. Drużyna Adriana Siemieńca jest już niemal pewna zwycięstwa, a kibice i zawodnicy z niecierpliwością oczekują na końcowy gwizdek.
Podczas wizyty w Watykanie, polska grupa z księdzem Sebastianem Kondziorem na czele, miała okazję spotkać się z papieżem Franciszkiem. Spotkanie to było nie tylko okazją do prośby o błogosławieństwo, ale również do wręczenia papieżowi symbolicznego prezentu - szalika Jagiellonii Białystok. Prezent ten miał podkreślić uniwersalne wartości, jakie niesie ze sobą sport, a także zbliżające się Światowe Dni Dzieci.
- Audiencja była również okazją do wręczenia Ojcu Świętemu prezentu - skoro dzień dziecka zarówno w Rzymie jak i Białymstoku będzie odbywał się na stadionie piłkarskim, to elementem, który jest obecny na stadionach w wielu barwach, jest szalik, który wskazuje przynależność do danego klubu, oraz jednoczy i mobilizuje do wytrwałego kibicowania, wspierania, patrzenia w tym samym kierunku, oraz szacunku do ludzi noszących odmienne barwy. W Białymstoku jako część kościoła powszechnego realizujemy ten sam styl i kierunek, który wyznaczył Jezus Chrystus, dlatego przywieźliśmy szaliki z barwami miejscowej drużyny piłkarskiej Jagiellonii, na których umieszczono herb papieski - napisał na swoim profilu ksiądz Sebastian Kondzior.
Cracovia z wizytą u Jana Pawła II
Historia sportowych upominków przekazywanych papieżom przez polskie kluby ma długą tradycję. Jednym z najbardziej pamiętnych momentów było spotkanie przedstawicieli Cracovii z Janem Pawłem II w 2005 roku. Papież, będący od dzieciństwa fanem "Pasów", z wielką radością przyjął klubową koszulkę z numerem "1". Spotkanie to przeszło do historii nie tylko ze względu na wymianę upominków, ale również dzięki słowom wypowiedzianym przez papieża, który wyraził swoje przywiązanie do klubu słowami "Cracovia Pany!".
