Katarzyna Cichopek pozwała byłą żonę swojego partnera. Co takiego zrobiła Paulina Smaszcz?
Paulina Smaszcz od momentu, gdy całą Polskę obiegła informacja, że jej były mąż, dziennikarz i prezenter sportowy Maciej Kurzajewski związał się z aktorką Katarzyną Cichopek, nie przestaje głośno komentować ich życia w swoich mediach społecznościowych. Niedawno doszło do tego, że Smaszcz zamieściła na InstaStories nagranie, na których widać pozew od Cichopek. Poza samym pismem widać na tym nagraniu nazwiska świadków, a co gorsza miejsca zamieszkania.
Wśród świadków postępowania przeciwko „Petardzie” są takie znane osoby jak: Anna Mucha czy żona Jacka Kurskiego, Joanna, która była szefową Cichopek w „Pytaniu na śniadanie”. Na liście jest także sam Maciej Kurzajewski. Smaszcz ujawniła też numer PESEL Cichopek.
Fakt ujawnienia adresów miał rozsierdzić dziennikarza i aktorkę. Para mierzy się z myślą o zgłoszeniu sprawy do służb. Chodzi o naruszenie dóbr osobistych. Okazuje się, że Paulina Smaszcz może ponieść surowe konsekwencje. O możliwej karze dowiedział się portal shownews.pl. Skontaktowali się oni z Urzędem Ochrony Danych Osobowych.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Paulina Smaszcz może mieć problemy. Co w tej sprawie powiedział UODO?
Przepisy RODO nie mają co prawda zastosowania w przypadku przetwarzania danych w celach osobistych, ale trzeba mieć na uwadze, że nie zawsze publikowanie czegoś w portalach społecznościowych będzie miało taki charakter. Często dostęp do takich danych ma bowiem bardzo szeroki krąg osób. Jednak każdą tego rodzaju sprawę trzeba oceniać indywidualnie. Osoba, której dane dotyczą, może złożyć skargę do Prezesa UODO, który jest właściwy do rozstrzygnięcia, czy określone przetwarzanie danych odbywa się zgodnie z prawem. Osoba taka ma również prawo skierować taką sprawę do sądu, przed którym może domagać się odszkodowania – powiedział jeden z urzędników.
Okazuje się, że nieprzestrzeganie zasad ochrony danych osobowych przewiduje odpowiedzialność karną. Możliwe są: grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności od roku do dwóch. Za nieprzestrzeganie zasad ochrony danych osobowych ustawa o ochronie danych osobowych przewiduje odpowiedzialność karną (art. 49 - art. 54a). Przykładowo, za udostępnienie danych osobom nieupoważnionym grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat lub do roku, jeśli sprawca działa nieumyślnie – tak brzmi konstytucja.
Źródło: shownes.pl/Pomponik
dś