Wszystko wydarzyło się 7 lutego. Bezdomny zaatakował i wykorzystał dziewczynkę. To o wszystkim opowiedziała rodzicom, którzy zaalarmowali policję.
Policjanci natychmiast zorganizowali obławę za pedofilem. Szybko wpadli na jego trop i ustalili kim jest. – Policjanci zaczęli szukać mężczyzny u rodziny i znajomych – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Kiedy pedofil dowiedział się, że szukają go kryminalni ukrył się u swojego kolegi. Powiedział mu, że policja szuka go za pobicie mężczyzny.
Policjanci w dniu zdarzenia poszli do mieszkania 62-latka i jego 31-letniego syna. Przed drzwiami ich mieszkania znaleźli buty, które pasowały do opisu obuwia sprawcy ataku na dziewczynkę. Zapukali do drzwi i powiedzieli jaki jest cel ich wizyty. Wtedy właściciele mieszkania zrobili się agresywni. Wyzywali policjantów i próbowali wyrzucić ich z mieszkania.
Policjanci wycofali się jednocześnie obstawiając wyjścia z budynku. Na miejsce wezwali wsparcie. Po chwili przyjechali kryminalni. Otworzył im jeden z agresywnych mężczyzn. Policjanci przeszukali całe mieszkanie. Pedofila znaleźli ukrytego w szafie. Wtedy 31-latek kopnął policjanta.
Wszyscy zostali zatrzymani. Zielonogórska prokuratura rejonowa wysłała już do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyznom. Odpowiedzą za pomoc pedofilowi ukrywając go przed policją. Tym utrudniali postępowanie karne. 31-latek odpowie również za znieważenie i uderzenie policjanta.
Obaj oskarżeni trafili pod policyjne dozory. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
Zobacz wideo: W mieszkaniu 40-latka znaleziono 10 kg narkotyków. Były ukryte w specjalnych schowkach