Pep Guardiola przed meczem z Realem Madryt w Lidze Mistrzów. "Nie ma złej krwi"

Wyniki plebiscytu Złotej Piłki wywołały spore emocje w świecie piłki nożnej. Brazylijczyk Vinicius Junior z Realu Madryt zajął drugie miejsce, ustępując Hiszpanowi Rodriemu z Manchesteru City. W odpowiedzi na te wyniki, prezes Realu, Florentino Perez, zdecydował się na bojkot gali Złotej Piłki, która odbyła się 28 października w paryskim teatrze Chatelet.

Guardiola, pytany o tę sytuację, starał się tonować emocje i podkreślił, że nie ma żadnych negatywnych uczuć wobec Realu Madryt.

- Nie ma złej krwi między Manchesterem City a Realem Madryt - zapewnił trener angielskiego zespołu Pep Guardiola.

Rywalizacja między Manchesterem City a Realem Madryt w Lidze Mistrzów stała się jedną z najbardziej zaciętych w ostatnich latach. Obie drużyny spotykają się w tych rozgrywkach już czwarty sezon z rzędu. Zwycięzca trzech ostatnich potyczek zdobywał trofeum, co tylko podkreśla wagę tego starcia.

Real Madryt, broniący tytułu, wzmocnił latem swoją drużynę, sprowadzając Kyliana Mbappe. Francuski napastnik jest w doskonałej formie, strzelając dziewięć goli w ośmiu ostatnich meczach. Guardiola przyznał, że trudno będzie całkowicie zneutralizować ofensywę Madrytu.

- Myślę, że nie da się kontrolować tych czterech zawodników przez 90 czy 180 minut. Są wyjątkowi - stwierdził hiszpański szkoleniowiec.

Obie drużyny trafiły na siebie w barażach, ponieważ w fazie zasadniczej nie spełniły oczekiwań. Real Madryt zakończył rozgrywki na 11. miejscu, a Manchester City na 22. miejscu. Bezpośredni awans do 1/8 finału wywalczyło osiem zespołów.

Guardiola przyznał, że obecny sezon nie jest łatwy dla jego drużyny.

- W tym sezonie mieliśmy duże problemy. Oczywiście dobrze byłoby wygrać te prestiżowe rozgrywki - skomentował Guardiola.

Mecz Manchester City - Real Madryt zaplanowany jest na wtorek, 11 lutego. Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi równo o godzinie 21:00. Rewanż zostanie rozegrany tydzień później w stolicy Hiszpanii. (PAP)