Perła Podlasia. Pałac Kuczyńskich w Korczewie

Korczew to wieś położona w województwie mazowieckim, w powiecie siedleckim. Wybierając się w te okolice, warto zarezerwować czas na odwiedzenie miejsca niezwykłego - Pałacu z XVIII wieku i otaczającego go zabytkowego parku angielskiego.

Niewątpliwym punktem zwrotnym w historii Korczewa był rok 1712, kiedy wieś weszła w posiadanie kasztelana podlaskiego Wiktoryna Kuczyńskiego. To właśnie on zlecił w 1734 roku budowę murowanego pałacu. Zadanie to powierzył architektowi Konceniemu Boniemu. Wzniesiony wówczas obiekt stoi do dziś, choć od przeszedł liczne przebudowy.

Pierwsza udokumentowana nastąpiła w latach 30. XIX wieku. Do jej przeprowadzenia Aleksander Kuczyński zatrudnił uznanego na Podlasiu i Grodzieńszczyźnie architekta Franciszka Jaszczołda. Największe zmiany nie objęły jednak wówczas samego pałacu, a jego otoczenia. Na nowo zaprojektował bowiem okalający budowlę ogród, który urządził w stylu angielskim. Wniesiono wtedy także drugi co do wielkości budynek na terenie obiektu, czyli letnią posiadłość nazywaną Syberią. Na tyłach pałacu Jaszczołd zaprojektował również oranżerię, która dziś jest kaplicą, a nieopodal niej studnię św. Jana Nepomucena.

Co ciekawe, to jednak nie Aleksander Kuczyński za sprawą którego kompleks został imponujący rozbudowany to nie on, a jego małżonka bardziej zapisała się w pamięci potomnych. Wszystko za sprawą przyjaźni Joanny z Wulfersów Kuczyńskiej z Cyprianem Kamilem Norwidem. Dowodem tej wyjątkowej relacji była wymieniana przez kilkanaście lat korespondencja, a pamiątką po niej utwór wieszcza: "Do Pani na Korczewie".

Pałac w Korczewie mocno ucierpiał już w czasie I wojny światowej. Kiedy było już to możliwe jego ówczesny właściciel Krystyn Ostrowski i jego małżonka, malarka Wanda Ostrowska podjęli decyzję o przeprowadzeniu generalnego remontu. Projekt fasady wykonał na prośbę Ostrowskiej jej dawny nauczyciel Stanisław Noakowski. Do jest to jedyny zrealizowany projekt Noakowskiego, który był teoretykiem rysunku i co do zasady nie tworzył projektów do realizacji. Remont został ukończony tuż przed wybuchem II wojny światowej. W niej zaś pałac nie ucierpiał znacząco jeśli chodzi o sam budynek, jednak zdecydowanie gorzej było z bezcennym wnętrzem. Niemcy splądrowali większość znajdujących się w nim mebli, a znaczną część biblioteki pałacu spalili. Także okres PRL nie był dla niego łaskawy. W ramach reformy rolnej został upaństwowiony, a z każdym kolejnym rokiem popadał w coraz większą ruinę. W tamtym okresie salę balową pałacu przeznaczono na magazyn nawozów sztucznych.

Wszystko zmieniło się w roku 1989, kiedy do Polski powróciły córki Krystyna Ostrowskiego, Renata Ostrowska oraz Beata Ostrowska-Harris, które odkupiły pałac i postanowiły przywrócić mu dawną świetność. Przeprowadzając stopniowy remont XVIII wiecznej budowli od samego początku zapraszały do niej turystów.

Prace udało się zakończyć w 2018 roku. Los nie jest jednak łaskawy dla pałacu. Już trzy lata później - 10 listopada 2021 roku - wybuchł w nim potężny pożar. Do tej pory trwa walka z jego skutkami.

Pałac pozostaje jednak otwarty dla zwiedzających i można go odwiedzać przez cały rok, 7 dni w tygodniu. Bilet wstępu upoważnia do zwiedzenia całej wyremontowanej części pałacu na która składają się hol, sala balowa i oranżeria.

W okalającym pałac ogrodzie angielskim do którego wstęp jest bezpłatny można zobaczyć m.in. letnią willę Syberię, a także kamień Menhir, będący w przeszłości miejscem pogańskiego kultu.