Rozporządzenie w sprawie nowego taryfikatora mandatów opublikowano w Dzienniku Ustaw 30 grudnia - dosłownie w ostatniej chwili przed Nowym Rokiem. Z dniem 1 stycznia przepisy weszły w życie, zbierając pierwsze żniwo. Już w nocy z soboty na niedzielę policjanci drogowi ukarali wyraźnie wyższymi grzywnami kierowców, którzy spowodowali kolizje, przekroczyli prędkość lub prowadzili pojazd bez uprawnień.
- Nie prowadzimy statystyk dotyczących ilości mandatów czy punktów karnych. Możemy jednak powiedzieć, że w miniony noworoczny weekend, za przekroczenie prędkości o 50 km/h na obszarze zabudowanym, zatrzymano 29 kierowców. Dla porównania, w ubiegłym roku w tym samym okresie i z tego samego powodu zatrzymaliśmy 260 osób. To oznacza, że kierowcy znają przepisy, są świadomi kar za ich złamanie - mówi portalowi polskatimes.pl kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Nowe stawki mandatów są znacznie wyższe i dotkliwsze. Według rozporządzenia rządu, mandat za przekroczenie prędkości do 30 km/h wyniesie do 400 zł. Przy przekroczeniu prędkości od 31 do 40 km/h zapłacimy minimum 800 zł. Jeśli prędkość będzie przekroczona o 41-50 km/h, mandat wyniesie nawet 1000 zł; o 51-60 km/h - 1500 zł; o 61-70 km/h - 2000 zł; o 71 km/h i więcej - co najmniej 2500 zł. Wyższą grzywnę zapłacimy także za korzystanie z telefonu podczas jazdy - będzie to minimum 500 złotych. Tyle samo przyjdzie nam zapłacić również za przewożenie osoby w stanie nietrzeźwości lub po użyciu alkoholu lub środka odurzającego na rowerze lub motocyklu poza wózkiem bocznym. Z kolei za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych, lub wchodzącemu na przejście, będziemy musieli zapłacić co najmniej 1500 złotych.
- Nie zabrakło kierowców, którzy “załapali się” już na nowy taryfikator. Ciekawym przykładem jest kierująca, która omijała przed przejściem dla pieszych... oznakowany radiowóz. Otrzymała mandat w wysokości 1500 złotych. Kolejne znaczące wykroczenia popełniło dwóch kierowców, którzy pędzili po Trasie Siekierkowskiej. Jeden z nich jechał z prędkością 160 km/h, za co ukarany został mandatem 2500 złotych. Drugi, zatrzymany kilka godzin później, nie tylko przekroczył prędkość, ale także jechał bez uprawnień i z 2 promilami alkoholu w organizmie. Ten kierujący stanie przed sądem, gdzie górna granica grzywny wynosi obecnie 30 tysięcy złotych - relacjonuje kom. Opas.
Dane dotyczące mniejszej liczby zatrzymanych kierowców są optymistyczne, jednak nie można tego samego powiedzieć o liczbie wypadków drogowych oraz poszkodowanych. Jak wskazuje nasz rozmówca, w pierwszy dniach 2022 roku doszło do 62 wypadków drogowych, w których zginęło 13 osób. 67 osób zostało rannych. Funkcjonariusze drogowi zatrzymali także łącznie 589 kierowców w stanie nietrzeźwości.
- Większość wykroczeń, za które ukarano kierowców, to zapewne kolizje i przekroczenia prędkości - podkreśla kom. Opas.
Warto podkreślić, że mandaty mogą być nawet dwukrotnie wyższe za wykroczenia w warunkach recydywy.
