Dramatyczne sceny rozegrały się w środę 8 lipca około godziny 14. To co się wówczas wydarzyło, bada Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód. We wtorek 14 lipca śledczy poinformowali, co udało im się ustalić na podstawie między innymi oględzin miejsc zdarzeń, wstępnych wyników sekcji zwłok i zeznań świadków.
„57-letni mieszkaniec Zbrzy przyszedł na posesję 61-letniego sołtysa tej wsi, a następnie wszedł do jego domu, gdzie przy użyciu nielegalnie posiadanej broni palnej oddał do niego co najmniej dwa strzały z ostrej amunicji, które ugodziły pokrzywdzonego między innymi w głowę. Obrażenia od postrzałów okazały się śmiertelne. Bezpośrednio po zdarzeniu sprawca groził jeszcze śmiercią córce pokrzywdzonego 61-latka, która w tym czasie przebywała w domu, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia swoim samochodem.” - poinformowała w swym komunikacie prokuratura.
Bliscy zamordowanego zaalarmowali policję, rozpoczęła się obława. Przypomnijmy, zaangażowanych było w nią 350 policjantów. Świętokrzyskich stróżów prawa wsparli koledzy z komend wojewódzkich w Krakowie i Radomiu. Użyto trzech śmigłowców, w tym jednego ze straży granicznej. Wieczorem za zgodą prokuratora policjanci upublicznili wizerunek poszukiwanego 57-latka. Ostrzegali, że może być uzbrojony i niebezpieczny.
WIĘCEJ: Tragedia w gminie Morawica. Zastrzelono sołtysa! Trwa policyjna obława. Szukają podejrzewanego [WIDEO, ZDJĘCIA]
Krótko po północy w czwartek 9 lipca 57-latek wrócił na swoją posesję. „Funkcjonariusze nie zdołali go zatrzymać, gdyż mężczyzna przy użyciu broni palnej popełnił samobójstwo. Znalezioną przy nim broń zabezpieczono” - poinformowała we wtorek prokuratura.
WIĘCEJ:Obława w gminie Morawica zakończona. Człowiek, którego szukały setki policjantów nie żyje
Trwa ustalanie motywów jakimi kierował się 57-latek.
CZYTAJ TEŻ: Tłumy ludzi żegnały zastrzelonego sołtysa Zbrzy, zasłużonego strażaka [ZDJĘCIA, WIDEO]
