Tragedia w Lubienia. Pijany kierowca potrącił ciężarną pieszą
Tą smutną historią żył cały kraj. Przypomnijmy. Do tragedii doszło 1 września 2022 roku na krajowej „dziewiątce” w miejscowości Lubienia w powiecie starachowickim. Policjanci informowali wówczas, że 61-latek jadący citroenem w kierunku Iłży, stracił panowanie nad kierownicą. Samochód zjechał na przeciwległy pas i na chodnik. Potrącił kobietę w zaawansowanej ciąży i mężczyznę. Z dorosłymi szła dwójka dzieci.
Na miejsce błyskawicznie skierowano służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy medyczni relacjonowali potem, że u kobiety, która była w ósmym miesiącu ciąży, doszło do zatrzymania krążenia. Zdecydowano się na ratunkowe cesarskie cięcie. Niestety jednak, mimo wysiłków ratowników i lekarzy, życia i matki i dziecka nie udało się uratować. Zginęli na miejscu.
Jak się okazało, samochód prowadził 61-letni wtedy mężczyzna, mieszkaniec powiatu starachowickiego. Badanie wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Ustalono, że chwilę wcześniej citroen brał udział w kolizji w sąsiedniej miejscowości. Zderzył się z hyundaiem i odjechał. Według świadków, po powodowaniu wypadku w Lubieni, 61-latek próbował uciekać, został jednak ujęty przez trzy osoby obecne na miejscu, w tym emerytowanego policjanta.
Mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący kierowania samochodem pod wpływem alkoholu i narkotyków oraz spowodowania w tym stanie wypadku drogowego skutkującego śmiercią kobiety i jej dziecka, a także zarzut potrącenia mężczyzny. Mogło mu grozić 12 lat więzienia.
Wyrok: 14 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów
Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Rejonowym w Starachowicach, w środę, 17 maja zapadł wyrok. I jest surowy.
Sąd skazał mężczyznę na 14 lat pozbawienia wolności i dożywotnio zakazał mu kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi
– informował sędzia Jan Klocek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach.
Jak dodawał, w wyroku sąd zdecydował, że 62-letni oskarżony będzie musiał zapłacić po 100 tysięcy złotych nawiązki dla męża i dzieci kobiety, która zginęła w wypadku. - 50 tysięcy złotych nawiązki ma otrzymać także brat kobiety jako pokrzywdzony i najbliższa rodzina – uzupełniał sędzia Klocek.
Mężczyzna został obciążony kosztami sądowymi oraz ma wpłacić 5 tysięcy złotych na świadczenia penitencjarne. Wyrok nie jest prawomocny.
