Magdalena Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy tłumaczy, że do kolizji doszło w czasie wolnym od służby i zgodnie z prawem spowodował ją były funkcjonariusz policji.
- Mężczyzna został zatrzymany i jak każdy poniesie odpowiedzialność karną – wyjaśnia.
Jak się nieoficjalnie odwiedziliśmy 48-latek to osoba wysoko postawiona w Komisariacie Policji w Świebodzicach. Naczelnik jednego z wydziałów. Policja twierdzi, że mężczyzna w grudniu złożył na ręce komendanta powiatowego prośbą o zwolnienie go ze służby. Na emeryturę miał przejść 7 stycznia. Dlatego w dniu wypadku był jak to określiła rzecznika świdnickiej komendy w czasie „zwolnienia ze służby”.
48-latek nie przyznaje się do winy. Zaraz po zdarzeniu trafił do aresztu tymczasowego, ale wyszedł z niego za kaucją - dwóch tysięcy złotych. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
ZOBACZ:
Mężczyzna leżał na jezdni i pił wodę z kałuży
Pod Wrocławiem jechał audi ponad 190 km/h