Spis treści
Geoffrey Hinton, w wywiadzie dla "New York Timesa", podkreślił, że sztuczna inteligencja może okazać się bardzo niebezpieczna. Naukowiec odszedł z pracy w Google'u, żeby swobodnie dzielić się swoimi przemyśleniami na temat zagrożeń nowej technologii. y
- Rozwój modeli sztucznej inteligencji, takich jak związany z Microsoftem ChatGPT czy konkurencyjnego oprogramowania opracowywanego przez Google'a jest coraz bardziej niebezpieczny - ostrzega.
Niebezpieczna sztuczna inteligencja. "Ojciec chrzestny" AI ostrzega
- Internet może zostać zalany przez fałszywe grafiki, nagrania i teksty, tak że przeciętny odbiorca "nie będzie już w stanie odróżnić, co jest prawdą" - twierdzi Hinton.
Jego zdaniem, technologia AI jest też ogromnym zagrożeniem dla dotychczasowego rynku pracy.
- Na razie jest w stanie zastąpić przede wszystkim pracowników zajmujących się żmudnymi zadaniami, takich jak asystenci, tłumacze czy sekretarki, ale to się może zmienić - zaznacza rozmówca "NYT" w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie.
Sztuczna inteligencja zagrożeniem dla ludzkości. Tak twierdzi jej pionier
Jak zaznaczył Hinton, przyszłe wersje AI mogą być ostatecznie zagrożeniem dla ludzkości, ponieważ analizują ogromne ilości danych i często uczą się zupełnie nieoczekiwanego zachowania.
- To ma znaczenie, ponieważ ludzie i firmy pozwalają sztucznej inteligencji nie tylko na pisanie oprogramowania, ale również na uruchamianie go, co pewnego dnia może doprowadzić do powstania autonomicznej broni - dodaje.
Sztuczna inteligencja wykorzystywana do złych celów
Jego zdaniem trudno będzie zapobiec temu, żeby AI nie była wykorzystywana do złych celów.
- Wyścig między koncernami technologicznymi może przerodzić się w wyścig między państwami, którego mogą nie być w stanie kontrolować międzynarodowe regulacje, jak udało się to zrobić z bronią jądrową - ostrzega.
- Największą nadzieją jest porozumienie naukowców dotyczące sposobów panowania nad AI. Sądzę, że ta technologia nie powinna być rozwijana do czasu, gdy uda się zrozumieć, czy możemy ją kontrolować - konkluduje badacz.
Pionier sztucznej inteligencji teraz przed nią przestrzega. Kim jest Geoffrey Hinton?
Geoffrey Hinton urodził się w Wielkiej Brytanii. Przez wiele lat pracował na uniwersytecie w kanadyjskim Toronto. Przez całą karierę akademicką i zawodową zajmował się sztuczną inteligencją, w szczególności sieciami neuronowymi.
Jak podkreśla, nie odszedł z Google'a, by krytykować poczynania tej konkretnej firmy, ale by mówić o zagrożeniach związanych z rozwojem sztucznej inteligencji bez zwracania uwagi na to, jak może to wpłynąć na Google'a.
"Google zachowuje się bardzo odpowiedzialnie" - zaznaczył Hinton w poniedziałkowym wpisie na Twitterze.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś
Źródło: