Pęk i Witek nie zostali wybrani na wicemarszałków Senatu i Sejmu
W poniedziałek wieczorem Senat wybrał wicemarszałków Izby. Zostali nimi: Magdalena Biejat (Lewica), Michał Kamiński i Rafał Grupiński (KO). Poparcia nie uzyskał Marek Pęk (PiS). Za kandydaturą Marka Pęka opowiedziało się 33 senatorów, 60 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.
Także w poniedziałek wieczorem Sejm X kadencji wybrał pięciu wicemarszałków. Zostali nimi: Monika Wielichowska (KO), Dorota Niedziela (KO), Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica), Krzysztof Bosak (Konfederacja) oraz Piotr Zgorzelski (Trzecia Droga). Kandydatka PiS Elżbieta Witek nie uzyskała wymaganego poparcia. Za kandydaturą Witek głosowało 203, przeciw było 252, wstrzymało się 3 posłów.
Pęk tłumaczy, o co chodzi większości senackiej
Marek Pęk, komentując tę sytuację w rozmowie z i.pl ocenił, że „większość w Sejmie w i Senacie chce pokazać swojemu najwierniejszemu i najtwardszemu elektoratowi, który pragnie krwawej zemsty, że ta zemsta jest”.
– Nie ma to żadnego uzasadnienia merytorycznego. To jest po prostu decyzja polityczna, polegająca na tym, że wycinamy ludzi Prawa i Sprawiedliwości z jakichś istotnych organów. Zaczęli od Prezydium Sejmu i Senatu. Za chwilę będzie pewnie dyskryminujący rozdział stanowisk w komisjach Sejmu i Senatu. Z tego, co słyszałem w kuluarach, chcą zaproponować dwa albo trzy stanowiska na 16 czy 17 komisji senackich przedstawicielom PiS – mówił.
Zdaniem senatora PiS, to „zasada oczywiście sprzeczna z dobrym obyczajem z jakimkolwiek parytetami oraz proporcjami”.
– Osobiście się tego spodziewałem. Jeżeli ktoś naiwnie myślał, że cała ta opowieść bajkowa o konstytucji, praworządności i dobrych obyczajach, jak oni przyjdą do władzy, to chyba jest osobą bardzo naiwną – dodał.
PiS bez wicemarszałka Sejmu?
Pytany, czy PiS zaproponuje innego senatora na stanowisko wicemarszałka, odpowiedział, że nie. Dopytywany, czy to oznacza, że PiS nie będzie mieć w Senacie wicemarszałka, Marek Pęk wyjaśnił, że „albo dojdzie do takiej sytuacji, że większość zaakceptuje nas, czyli kandydatów wystawionych przez Prawo i Sprawiedliwość, albo nie będziemy wystawiać żadnych innych”. – Nie może być takiej sytuacji w demokracji, że większość mebluje tak naprawdę prezydium opozycji. Niech od razu wystawią swoich kolejnych kandydatów, najlepiej z Platformy Obywatelskiej. Będzie wtedy jasna sytuacja – mówił.
rs
