Posłanki: Bożena Borys-Szopa w okręgu katowickim i Barbara Dziuk w okręgu gliwickim, senator Wojciech Piecha w okręgu rybnickim, posłowie: Grzegorz Puda w Bielsku-Białej i Dariusz Starzycki w okręgu sosnowieckim oraz oczywiście senator Artur Warzocha w okręgu częstochowskim. To koordynatorzy w wyborach samorządowych, wybrani przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, by poprowadzić do zwycięstwa PiS-owskich kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, a przede wszystkim wygrać wybory do sejmiku wojewódzkiego.
Szefem szefów, czyli koordynatorem wojewódzkim, został były wicewojewoda śląski, a dziś senator PiS Artur Warzocha.
Ma bardzo ambitny i wymagający ciężkiej pracy plan na najbliższe półtora roku, jakie dzielą nas od wyborów samorządowych, które potwierdzą supremację PiS albo wręcz przeciwnie – wywrócą do góry nogami polityczną układankę.
Kierownictwo PiS postanowiło, że za wynik wyborczy „będą odpowiedzialni” posłowie i senatorowie, którzy po raz pierwszy znaleźli się w parlamencie.
Np. w najbardziej prestiżowym okręgu głównodowodzącą została posłanka PiS Bożena Borys-Szopa, minister z Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, która zawoziła do Moskwy ulubione perły prezydentowej Kaczyńskiej, by w nich ją pochować. Potem była radną sejmiku, a wcześniej bardzo aktywną działaczką Solidarności, a także głównym inspektorem pracy. – Nie należę do PiS. Pan prezes, gdy powiedział mi, że będę koordynatorem w okręgu katowickim, wyraził nadzieję, że dobrze sobie poradzę. Mam zamiar spotykać się z ludźmi i rozmawiać. To najważniejsze – twierdzi.
Artur Warzocha też planuje szereg spotkań zarówno z wyborcami, jak i kandydatami. – Naszym celem jest przygotowanie programu dla województwa śląskiego, opartego na realnych możliwościach i potrzebach – wyjaśnia. Listy kandydatów, jak w każdej partii, będą weryfikowane w Warszawie.
– Zależy nam, by zmobilizować wyborców, abyśmy mogli realizować program PiS – mówi poseł Grzegorz Puda.
Senator Wojciech Piecha też już jest w blokach startowych.
– Jestem szczęśliwa, że prezes Kaczyński mnie docenił. Zrobię wszystko, by nasz wynik w okręgu był jak najlepszy – dodaje posłanka Barbara Dziuk.
Tymczasem jeszcze nie wiadomo, jaki kodeks wyborczy będzie obowiązywał w przyszłych wyborach. Czy Prawu i Sprawiedliwości uda się np. przeforsować zasadę, by w wyborach na wójta, burmistrza i prezydenta nie mogli brać udziału ci, którzy piastują swe funkcje od dwóch kadencji.
– Byłaby to nieprawdopodobna demolka, ale kiedyś trzeba przerwać te dożywotnie rządy kacyków – ocenia jeden z polityków PiS.
Tak wczesne i mocne zaangażowanie PiS w wybory samorządowe jest oceniane przez ekspertów jako bardzo dobry ruch. – PO zajmuje się rywalizacją z Nowoczesną, a PiS robi swoje – słyszymy od jednego z niezależnych samorządowców. – Już sam wybór wojewódzkiego koordynatora wyborów, czyli przedstawiciela z okręgu częstochowskiego, jest znaczący. Prezes Kaczyński ma bardzo przemyślany scenariusz, w którym stawia na wyborców z małych miast i wsi. Wcale się temu nie dziwię. Przecież PiS niemal w całości przejął elektorat PSL, chociaż nie wiem, jak to będzie, gdy skończą się unijne dopłaty dla rolnictwa i zacznie brakować pieniędzy – mówi dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Czy nagrodą w wypadku wygranej PiS w wyborach samorządowych w województwie śląskim będzie powołanie województwa częstochowskiego – marzenia senatora Warzo-chy? Zobaczymy.
Głównym celem PiS jest przejęcie władzy w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim
Pytanie brzmi: Jak
przejąć samorządy?
Prawo i Sprawiedliwość chce, by w kolejnych wyborach samorządowych nie startowali ci wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, którzy swe funkcje piastują od dwóch kadencji.
Na razie Prawo i Sprawiedliwość powołało Wojewódzkie Zespoły Samorządowe. Ich zadaniem jest koordynacja działań i stworzenie list kandydatów na radnych wszystkich szczebli oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów. Listy do sejmików są priorytetowe.
Ostatecznej selekcji dokona kierownictwo partii z Jarosławem Kaczyńskim na czele.
Koordynatorami w okręgach wyborczych celowo zostali wybrani „pierwszacy”, czyli ci, którzy po raz pierwszy weszli do parlamentu, gdyż w ten sposób mogą się wykazać i potem otrzymać dobre miejsce na liście do Sejmu, Senatu lub europarlamentu, co jest marzeniem większości kandydatów.
Ostatnie wybory do Sejmiku Województwa Śląskiego w 2014 roku wygrała Platforma Obywatelska i mandaty rozłożyły się następująco:
- Platforma Obywatelska – 17,
- Prawo i Sprawiedliwość – 16,
- Polskie Stronnictwo Ludowe – 5,
- Ruch Autonomii Śląska – 4
- SLD Lewica Razem – 3.