Nie ma jednej, właściwej ścieżki rozwoju dla piłkarza. Wielu na starcie w wieku nastoletnim próbuje się nieśmiało przebić do I drużyny. Niektórzy zostają w niej na stałe, nie oddając miejsca. Inni szukają szczęścia na wypożyczeniu i jako piłkarze bardziej doświadczeni wracają i znów walczą o swoje.
Wielu zawodników niestety w procesie szkolenia przepada. Słyszymy o zdolnych 16-latkach, którzy prześcigają swoich rówieśników i zaraz mają stanowić o sile I drużyn w Ekstraklasie. Później następuje pewna weryfikacja, której młodzi zawodnicy nie przechodzą i zostają zapamiętani jako chłopcy z potencjałem, którzy nie rozwinęli się tak, jak się zapowiadało.
Oczywiście jest gro piłkarzy, którzy znani byli od najmłodszych lat. Piotr Zielińsk czarował w Zagłębiu Lubin i został natychmiast dostrzeżony przez skautów Udinese. Arkadiusz Milik również bardzo młodo się wyróżniał w barwach Górnika Zabrze.
Są jednak przypadki, kiedy optymistyczne pierwsze lata w futbolu nie zawsze wiodły za sobą wyczekiwaną karierę.
Przyjrzymy się właśnie takim przypadkom. Piłkarze z listy to w większości zawodnicy, którzy debiutowali bardzo młodo w Ekstraklasie i z czasem niemalże zatrzymali się w rozwoju. Dziś pytamy: gdzie są?
Sprawdź listę piłkarzy, którzy byli zapowiadani jako niemożliwe talenty, a dziś słuch o nich niemal zaginął.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Plotki transferowe w Ekstraklasie. Czy polskie kluby się jes...
