PKO Ekstraklasa. Mateusz Cholewiak autorem pierwszego gola po wznowieniu rozgrywek. W meczu Stal - Puszcza nie okazał radości

Skąd wzięła się bramka dla Puszczy? Stal chciała podaniami we własnym polu karnym i jego okolicach rozpocząć nową akcję. Grę rozegrała także przez bramkarza. Ryzykowny wariant okazał się brzemienny w skutkach, kiedy Rafa Santos źle przyjął piłkę i w efekcie stracił ją na rzecz zawodników gości.

Puszcza szybko wymieniła trzy podania, po czym Cholewiak z okolicy dziesiątego metra trafił prawą nogą przy lewym słupku. Z szacunku dla Stali, w której rozegrał przeszło sto meczów 34-latek zrezygnował z radosnego celebrowania gola.

Zresztą przed meczem Cholewiak odebrał okolicznością koszulkę od prezesa Stali, Jacka Klimka. - Dziękuję bardzo, nie spodziewałem się, jest mi naprawdę miło - podkreślił w rozmowie z reporterem Canal+ Sport. Asystę zapisał debiutujący w Puszczy Maciej Firlej.

Gol Cholewiaka oklaskiwała liczna grupa sympatyków beniaminka obecna w sektorze gości w Mielcu. Był to ledwie jeden z dwóch celnych strzałów Puszczy w pierwszej połowie. Natomiast Cholewiak trafił już po raz trzeci w sezonie. Przedtem strzelił po golu z ŁKS Łódź (2:1) oraz Koroną Kielce (3:5).

- Przed dzisiejszym meczem Jacek Klimek – Prezes Zarządu FKS Stal Mielec S.A. wręczył grającemu obecnie w Puszczy Niepołomice Mateuszowi Cholewiakowi pamiątkową koszulkę oraz paterę w podziękowaniu za reprezentowanie biało-niebieskich barw Stali Mielec - czytamy na stronie podkarpackiego klubu.

Decyzją trenera Tomasza Tułacza bohaterowie bramkowej akcji zostali zmienieni w 63 minucie. Weszli za nich Jakub Bartosz i Hubert Tomalski.

Ostatecznie Puszcza przegrała 1:2, tracąc gole w samej końcówce.

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy