Płacić czy nie za kolonializm i niewolnictwo? Rząd Portugalii odpowiada prezydentowi

Grzegorz Kuczyński
Bitwa pod Marracuene (1895) portugalskich wojsk kolonialnych z królem Gungunhaną (teren współczesnego Mozambiku)
Bitwa pod Marracuene (1895) portugalskich wojsk kolonialnych z królem Gungunhaną (teren współczesnego Mozambiku) Wikipedia
Portugalski rząd oświadczył, że nie planuje płacić reparacji za kolonialną przeszłość kraju i jego aktywny udział w handlu niewolnikami. Debata na temat historii rozgorzała w Portugalii po tym, jak prezydent kraju Marcelo Rebelo de Sousa zasugerował, że władze powinny zapłacić za zbrodnie z przeszłości.

Rebelo de Sousa wspomniał o potrzebie reparacji w zeszłym tygodniu podczas rozmowy z dziennikarzami zagranicznych mediów. Zapytano go, czy reparacje należą się potomkom ludzi, którzy niegdyś zostali wywiezieni z Afryki, głównie do Brazylii, przez Portugalczyków i wykorzystywani jako niewolnicy na plantacjach.

Odpowiadając na pytanie, prezydent nie mówił wprost o niewolnictwie, ale powiedział, że Portugalia musi „w pełni przyjąć odpowiedzialność” za zbrodnie z przeszłości, w tym masakry i grabieże podczas kolonizacji. Jednocześnie Rebelo de Sousa zauważył, że jego kraj może „za to zapłacić”. Później wyjaśnił, że wierzy, iż Portugalia może zrekompensować zbrodnie kolonialne poprzez umorzenie długów i zapewnienie pomocy rozwojowej dotkniętym narodom. W ten sposób, powiedział Rebelo de Souza, Portugalia mogłaby uniknąć losu „innych krajów, które... straciły zdolność do dialogu i zrozumienia ze swoimi byłymi koloniami”.

Rząd: nie będziemy płacić

W odpowiedzi centroprawicowy rząd Portugalii (zdominowany przez partię, której lider był wcześniej prezydentem) stwierdził, że nie ma takich planów i „podąża tą samą linią”, co jego poprzednicy w kwestii reparacji. „Nie było i nie ma żadnych procesów ani programów dotyczących jakichkolwiek konkretnych działań w tej kwestii” - oświadczył rząd.

Wcześniej brazylijska minister ds. równości rasowej, Anielle Franco, zażądała od Portugalii „konkretnych działań” w celu poparcia słów jej prezydenta. Ale 25 kwietnia, podczas obchodów 50. rocznicy portugalskiego przewrotu wojskowego znanego jako Rewolucja Goździków, Rebelo de Sousa nie powiedział nic o ewentualnych reparacjach. W uroczystości wzięli jednak udział prezydenci krajów, które były koloniami Portugalii i uzyskały niepodległość po zakończeniu dyktatury. W swoich przemówieniach mówili o rewolucji jako symbolu wolności, ale żaden z nich nie wspomniał o reparacjach.

źr. BBC Russian

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pol
Gdyby tak podliczyć niemców to KPO były by bilonem, ale tfusk ma dobre niemieckie serduszko i im wszystko daruje, bo niby z jakiej paki by nie??
g
gosc
Kto korzystał niech płaci, nas to nie dotyczy.
R
Rhw
No i pewno cała unia europejska ma za to zapłacić !

A nam za Niemcy za rozbiory ( razem z Rosją i Austrią) i okupacje NIC NIE ZAPŁACĄ - BO TO TAKIE "kulturalne i bardzo demokratyczne " kraje !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl