Plaga dronów nad liniami frontu Ukrainy. "Największy przełom od czasów czołgów"

Kazimierz Sikorski
Drony pojawiły się już na dobre kilkanaście lat temu, jak ten , nazywany "Atrax" prezentowany na targach w Kielcach dekadę temu.
Drony pojawiły się już na dobre kilkanaście lat temu, jak ten , nazywany "Atrax" prezentowany na targach w Kielcach dekadę temu. FOT: AFP/EAST NEWS
Wojna na Ukrainie zmieniła obraz walk. Do akcji weszły drony. Mówi się, że to przełom na skalę użycia po raz pierwszy od czasów czołgów. Bezzałogowe aparaty są jeszcze bardziej zabójcze.

Polując na najmniejsze oznaki ruchu, wojska ukraińskie i rosyjskie mają niewielką możliwość poruszania się po polu bitwy bez wykrycia i utraty życia. Zamiast tego chronią się w okopach, mając nadzieję, że obsługujący wrogie drony nie są zbyt wykwalifikowani, by ich wypatrzeć.

Doświadczeni operatorzy w akcji

- Doświadczeni operatorzy mogą prześladować na śmierć pojedynczego żołnierza piechoty. Gwałtowny wzrost liczby małych dronów na Ukrainie zmienił obszar poza stronami linii zerowej – nazywany „szarą strefą” – w „strefę śmierci” – mówi Oleksandr Nastenko, dowódca Code 9.2, jednostki dronów w 92. brygadzie. - Ci, którzy poruszają się dzień i noc pod oczami wrogich dronów, giną - dodał.

Tanie drony rozmieszczone na Ukrainie zmieniły metody wojenne i początkowo dały żołnierzom Kijowa przewagę na polu bitwy. Na tym polega ewolucja naszego przetrwania – stwierdził Nastenko. Ale Rosjanie szybko to dostrzegli i rozpoczęli masową produkcję dronów.

Zagęszczenie na niebie

Potem nastąpił nadmiar jednorazowych, śmiercionośnych dronów i elektronicznych urządzeń zwanych zakłócaczami, które paraliżują ich loty. - To, co widzimy teraz, to blitzkrieg z użyciem dronów – mówi Andrew Coté, szef w BRINC Drones, firmie produkującej drony w Seattle, które trafiają na Ukrainę.

Coté dodaje, że drony na Ukrainie zmieniają zasady gry w takim samym stopniu, jak czołgi podczas I wojny światowej. - To jest impas – mówił – ponieważ jeśli znajdziesz się na otwartej przestrzeni, będziesz ścigany. Postęp technologiczny ocalił życie, bo operatorzy dronów mogą pracować dalej od linii zerowej – czyli linii kontaktu – niż tradycyjna piechota.

Jednak nasycenie dronami, z których wiele ma kamery termowizyjne działające w nocy, zmniejszyło przestrzeń, w której żołnierze mogą bezpiecznie poruszać się niezauważeni. Prowadzi to do licznych ofiar, a w ostatnich miesiącach w dużej mierze uniemożliwia obu stronom dokonanie przełomów. Te warunki – w połączeniu z polami minowymi oraz niedoborami amunicji i żołnierzy – obecnie praktycznie uniemożliwiają Ukrainie odzyskanie terenów, tak jak miało to miejsce w 2022 r.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Donek
Super brawo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl