
Zespół zbada działania podkomisji smoleńskiej
Jak podkreślił, celem działania zespołu nie będzie wyjaśnianie przyczyn katastrofy smoleńskiej.
– Będziemy oceniać działania podkomisji, a nie badać przyczyny katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. – zapowiedział minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak podkreślili razem z wiceministrem Cezarym Tomczykiem, obaj zapewniają Polaków, że „wyjaśnią budzące wątpliwości sprawy”
– Obiecaliśmy naszym rodakom uczciwość i powrót do prawdy. Mamy mocny mandat do wyjaśnienia spraw, które budzą wątpliwości” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
MON powołał zespół ds. podkomisji smoleńskiej
Zadeklarował, że zespół rozpoczyna prace już od piątku.
Kosiniak-Kamysz oskarżył też niektórych polityków PiS o próbę budowy kapitału politycznego na katastrofie smoleńskiej.
– Musimy ocenić 8 lat funkcjonowania podkomisji, którą kierował pan Antonii Macierewicz. Musimy wyjaśnić zasadność, celowość i wiarygodność tych działań, bo efektów do tej pory nie zauważyliśmy – powiedział szef MON.
Ile będzie kosztować zespół?
Kosiniak-Kamysz wskazał, że celem jest m.in. pokazanie, ile polski podatnik zapłacił za funkcjonowanie przez prawie osiem lat podkomisji smoleńskiej.
– Według wstępnych szacunków najpierw mówiliśmy o 33 milionach, ale kolejne etapy, analizy audytu pokazują, że jest to już 36 milionów złotych, z czego na ekspertyzy wydano 13 milionów złotych. Pewnie to nie są jeszcze ostateczne koszty. Po to też jest powołany dzisiaj zespół do analizy pracy, zasadności wydatków po żebyśmy mieli jasną, transparentną informację – dodał.
Kosiniak-Kamysz i Tomczyk zapewniali też, że działanie zespołu nie wygeneruje żadnych kosztów dla podatnika „ponad to, co niezbędne”.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: