Podmorski kabel na Bałtyku uszkodzony. Doszło do sabotażu?

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Bałtycki kabel telekomunikacyjny między Helsinkami a Rostockiem został uszkodzony – poinformował państwowy dostawca sieci światłowodowych Cinia. Zakłócenia przesyłu zarejestrowano w poniedziałek nad ranem. Przyczyna awarii nie jest na razie znana.

Według głównych krajowych operatorów telekomunikacyjnych, zdarzenie – jak dotąd – nie miało wpływu na przesył danych i świadczenie usług. Kabel – jak poinformowano na konferencji prasowej – został przerwany mniej więcej w połowie długości na odcinku biegnącym przez szwedzką strefę ekonomiczną, na wschód od południowych wybrzeży wyspy Olandia.

Tajemnicza awaria

Obecnie nie można zakładać, że doszło do sabotażu, ale prawdopodobnie kabel mógł zostać uszkodzony w wyniku uderzenia, a celowego działania nie można wykluczyć - przekazały władze Cinia. Statek naprawczy przypłynie z Francji. Wstępnie szacowany termin naprawy, to od kilku do kilkunastu dni.

Kabel C-Lion 1 o długości ok. 1173 km, położony na dnie Bałtyku, został oddany do użytku w 2016 r. Łączy Europę Środkową z Finlandią, innymi krajami skandynawskimi oraz Azją. Lokalne media przypominają, że kabel biegnie tą samą trasą co gazociąg Nord Stream. Na rurociągu tym doszło wcześniej do sabotażu: eksplodowały podłożone ładunki wybuchowe. Później doszło też do zerwania innych kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku.

źr. PAP

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To Ja
Ukraina szaleje, Polska płaci
I
Iks
Trzeba pytać Ukraińców
J
Jan
Skoro projekt był w maju i został usunięty, to jak chce? Jak już to chciała. Jak zawsze u was wszystko jest na opak.
D
Donekbober
Radek wiele więcej wie
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl