Rodzina, koledzy z pracy, ratownicy górniczy, poczty sztandarowe, przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej i mieszkańcy Jastrzębia towarzyszyli w ostatniej drodze 38-letniemu górnikowi Michałowi Trusiewiczowi, który zginął w katastrofie w kopalni Zofiówka 5 maja. Msza żałobna odbyła się dzisiaj w samo południe w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Jastrzębiu-Zdroju przy ulicy Kusocińskiego.
PIĘCIU Z ZOFIÓWKI MIELI SWOJE MARZENIA, PLANY
Uroczystość w kameralnym, osiedlowym kościele, miała szczegółną wymowę. Była podniosła, piękna, a całości wzruszające słowa kazania, wygłoszonego przez księdza proboszcza parafii Marka Zientka, dziekana dekanatu w Jastrzębiu-Zdroju. Mszę koncelebrował wspólnie z biskupem Markiem Szkudło.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z POGRZEBU
- W wymiarze górniczego trudu praca to ciągle jest narażenie życia. Kilka dni po katastrofie podszedł do mnie młody górnik i poprosił: "proszę księdza, niech ksiądz mnie pobłogosławi, bo idę na szychtę". Ukląkł, ja go pobłogosławiłem, a kiedy później rozmawialiśmy ze sobą, zapytałem: "jest jednak strach?". - "Nie, proszę księdza. Nie myślę głównie o tym. Ale trzeba być ciągle przygotowanym".
Czy Michał był przygotowany? - zapytał retorycznie kapłan.
Przygotowywał się wraz ze swoją córeczką, Edytką, po to, żeby być przy niej w ten szczególny dla niej dzień, kiedy w minioną niedzielę przyjmowała po raz pierwszy Pana Jezusa w Komunii Świętej, kiedy w pełni uczestniczyła w mszy świętej. Zabrakło go fizycznie - ale był z nami obecny - mówił proboszcz Zientek.
- Pogrzeb górnika Piotra Królika z Mszany ZDJĘCIA
- W Cieszynie odbył się pogrzeb górnika, 38-letniego Przemysława Szczyrby ZDJĘCIA
- Pogrzeb Łukasza Szwedy. Rodzina, mieszkańcy i kibice GKS Jastrzębie pożegnali górnika z Zofiówki ZDJĘCIA
Był to czwarty pogrzeb po katastrofie w kopalni Zofiówka. W środę w Mszanie pochowano 34-letniego Piotra Królika. W ubiegłym tygodniu odbyły się pogrzeby Przemysława Szczyrby i Łukasza Szwedy. Ostatni tragicznie zmarły górnik, Marcin Balcerak, zostanie pochowany w piątek w Pawłowicach Śląskich.
Przypomnijmy: 5 maja, po tąpnięciu w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, siedmiu górników zostało uwięzionych 900 metrów pod ziemią. Dwóch z nich udało się uratować, ale pięciu pozostałych nie przeżyło potężnego wstrząsu.
Michała Trusiewicza żegnali mieszkańcy Jastrzębia, rodzina, koledzy z pracy. ZDJĘCIA W GALERII
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
