
Polacy dostarczają Ukraińcom samochody terenowe. Skąd taka inicjatywa?
Okazuje się, że Polacy z grupy Mateusza „Exena” Wodzińskiego rozpoczęli dostarczać samochody terenowe ukraińskich żołnierzom w czerwcu 2022 roku. Wtedy to sam inicjator akcji, przyjechał z pierwszą partią samochodów. Obecnie ukraińska strona dostała już ponad 150 pojazdów w 50 dostawach. Ważne jest to, że Polacy oddają pojazdy bezpośrednio ukraińskim żołnierzom.
Wodziński został zapytany, dlaczego wpadł na taki pomysł. Odpowiedział, że robi to, gdyż auta te pomagają Ukraińcom w zwyciężaniu z rosyjskim najeźdźcą.
Dostarczam te auta, bo Ukraińcy wykorzystują je do niszczenia ruskich – powiedział krótko „Exen”.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Polscy wolontariusze przywieźli m.in. czarną toyotę Rav 4 żołnierzom 47. Oddzielnej Zmechanizowanej Brygady. Ma ona obóz w lesie, położonym niedaleko linii frontu. Grupa „Exena” przywiozła też pięć specjalnie przygotowanych i wyposażonych aut na tzw. odcinek melitopolski. Kolejne auto pojechało pod Bachmut. Kluczyki od toyoty Rav 4 przekazano Wałerijowi, czyli mechanikowi 47. Oddzielnej Zmechanizowanej Brygady. Mężczyzna serwisuje samochody. Powiedział, że auta są wciąż bardzo potrzebne Ukraińskim żołnierzom, bo wiele jest niszczonych w walkach z Rosjanami.
Wiele z nich tracimy w walce. Nasze samochody są ostrzeliwane, wybuchają na minach, psują się i cały czas ich brakuje. Poruszamy się nimi, przewozimy ludzi i amunicję, wywozimy rannych. Jest to bardzo cenny sprzęt na froncie – powiedział mechanik Wałerij.
Samochody od "Exena" dla Ukrainy. Do kiedy będzie trwała ta akcja?
Samochody, które przekazuje grupa Mateusza „Exena” Wodzińskiego, muszą mieć dobre opony, napęd na cztery koła. Samochód i wszystkie elementy, takie jak: Silnik, zawieszenie, skrzynia biegów i rama muszą być w nienagannym stanie technicznym. Ma to zapewnić komfort żołnierzom i nie może się psuć. W razie ataków Rosjan samochody te muszą zapewnić Ukraińcom szybką ucieczkę z pola bitwy.
Akcję „Exena” wsparło już ponad 10 tysięcy darczyńców, którzy przekazują własne pieniądze na ten szczytny cel.
Pomaga nam wielu ludzi, a my jesteśmy transparentni: cały czas wszystko dokumentujemy i pokazujemy, na co idą ich pieniądze. Oczywiście, zainteresowanie tą wojną jest coraz mniejsze, ale trzeba je podtrzymywać i wyjaśniać, co się tutaj dzieje – zapewnił Wodziński.
Na koniec „Exen” został zapytany, jak długo jeszcze, potrwa jego akcja. Wodziński odparł bez zastanowienia:
Będziemy działać dopóty, dopóki trwa ta wojna – zakończył „Exen”.
rs
Źródło:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?