W niedzielę 5 lutego policja zatrzymała mężczyznę, który w miniony piątek wszedł do supermarketu Lidl znajdującego się przy ul. Piłsudskiego w Markach, zażądał od kasjerki wydania pieniędzy i ranił nożem dwóch klientów.
37-letni mężczyzna podejrzewany o dokonanie rozboju w jednym z supermarketów w podwarszawskich Markach został zatrzymany przez policję w niedzielę po godz. 15:00 - poinformowała w poniedziałek mł. asp. Monika Kaczyńska.
Policjantka informowała wówczas, że mężczyzna najprawdopodobniej jeszcze tego samego dnia usłyszy zarzuty.
Nożownik nadal na wolności? Trwa śledztwo
Jak ustaliła "Gazeta Stołeczna", powołując się na doniesienia prokuratury, zatrzymany w niedzielę mężczyzna najprawdopodobniej nie jest sprawcą napadu w sklepie. O komentarz w sprawie poprosiliśmy rzeczniczkę prasową Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Zebrany materiał dowodowy nie wystarczył, aby postawić zarzuty zatrzymanemu mężczyźnie. Postawiono mu natomiast zarzuty kradzieży, której miał dokonać wcześniej w tym samym sklepie, jednak bez użycia ostrego narzędzia. Trwa śledztwo, które ma ustalić sprawcę piątkowego napadu - poinformowała prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.
Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że dwie osoby, które ucierpiały w wyniku ataku nożownika, opuściły już szpital.
Napad na sklep w Markach. Nożownik ranił dwie osoby
Przypomnijmy, że do niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek 3 lutego. Policja otrzymała zgłoszenie o napadzie o godzinie 21:15.
Na terenie Marek w jednym z supermarketów do kasjerki podszedł mężczyzna z zasłoniętą twarzą, grożąc przedmiotem przypominającym nóż. Zażądał wydania pieniędzy. Na pomoc kobiecie ruszyło dwóch klientów, którzy w tym czasie robili zakupy w sklepie - relacjonowała podkom. Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji.
Między mężczyznami doszło do szarpaniny, napastnik ugodził ich nożem i uciekł. Ranni klienci trafili do szpitala.
mm
