Polityczny mariaż PSL i Polski 2050 u progu rozwodu
– Listy mamy skompletowane. Chcę jasno powiedzieć, do tych wyborów idziemy Trzecią Drogą, razem z naszym koalicjantem – powiedział Szymon Hołownia na poniedziałkowej konferencji prasowej. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na to, by członkowie Agrounii startowali z list koalicji.
Tego z kolei chciałoby PSL, które z chęcią zagospodarowałoby popularność tego ugrupowania. Działacze Stronnictwa nie ukrywają, że lider Agrounii, Michał Kołodziejczak, budzi ich zainteresowanie już od dłuższego czau. – Jest dynamiczny, ludzie go słuchają, rozumie sytuację na wsi. Choć sondaże tego nie pokazują, to zbierze dużo głosów, zwłaszcza dawnych wyborców PiS na wsi – cytuje członka ścisłych władz PSL portal Onet. Jego zdaniem włączenie Agrounii do Trzeciej Drogi „poprawiłoby wynik” wyborczy koalicji.
Czy chodzi tylko o mandaty?
Jednak PSL nie tylko chce wykorzystać popularność Agrounii, co więcej chce to zrobić kosztem Polski 2050. Porozumienie koalicyjne przewiduje, że połowa miejsc na listach przypadnie PSL, a połowa – Polsce 2050. Tymczasem według pomysłu PSL miejsca dla działaczy Agrounii miałyby zostać wygospodarowane nie tylko z puli Stronnictwa, lecz również z puli ugrupowania Hołowni, co z kolei nie przypadło do gustu działaczom tej ostatniej partii.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Nie tylko jednak stosunek do Agrounii jest przyczyną niepokojów w koalicji. Również sam skład list wyborczych działaczom PSL nie przypadł do gustu, szczególnie w okręgach, gdzie Stronnictwo ma stabilne poparcie i tradycyjnie uzyskuje najwięcej mandatów. Jednak zgodnie z umową PSL musiałoby się podzielić miejscami na listach na zasadzie fifty-fifty, co mogłoby odbić się na liczbie mandatów uzyskanych przez jego działaczy.
Co dalej z koalicją?
Ludowców niepokoi również wyższy niż w przypadku partii próg wyborczy przewidziany na koalicji. Dla partii wynosi on 5 proc. głosów, w przypadku koalicji jest to już 8 proc., a najwyraźniej PSL obawia się, że Trzecia Droga tego progu nie przekroczy. Dlatego też – w przypadku samodzielnego startu – proponuje Polsce 2050 start z list Stronnictwa. Dla Szymona Hołowni jest to wariant nie do przyjęcia, oznaczałby bowiem całkowitą utratę podmiotowości politycznej, a także mniej mandatów.
Na ewentualną propozycję PSL, działacze ugrupowania Hołowni odpowiadają kontrpropozycją: „zapraszamy ich do startu z list Polska 2050” – napisał na Twitterze wiceprzewodniczący tej partii Michał Kobosko, powołując się na sondaże, z których wynika, że koalicji przekroczy 8-proc. próg wyborczy i osiągnie wynik dwucyfrowy.
Inne sondaże wskazują jednak, że sami respondenci nie wierzą w sukces koalicji, a niemal jedna trzecia z nich uważa, że nie dotrwa ona do wyborów. O tym czy tak się stanie zadecyduje sobotnia Rada Naczelna PSL.
Źródło: PAP, Onet, RMF
