Jak wynika z raportu „Rosnące znaczenie zdrowia a nawyki żywieniowe Polaków. SuperMenu 2021" ponad połowa Polaków ocenia swój stan zdrowia jako dobry. - Tylko 7 proc. badanych przyznało, że jest on zły lub bardzo zły. Zdrowie to dla większości z nas przede wszystkim dobra kondycja organizmu (68 proc.) oraz dobre samopoczucie (63 proc.). Zdecydowanie rzadziej jest natomiast kojarzone przez nas z prawidłowymi wynikami badań lekarskich- tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Łukasz Sieńczewski, główny konsultant dietetyczny SuperMenu by Anna Lewandowska.
Ekspert wyjaśnia, że zdrowie stało się dla nas szczególnie ważne, a wszystko co pomaga nam w jego utrzymaniu zyskuje na znaczeniu. Czynnikami, które według nas na to pozwalają są: unikanie stresu i odpowiednia ilość ruchu (74 proc.) oraz właściwa dieta (63 proc.).
- Zaczęliśmy dostrzegać potrzebę holistycznego podejścia do naszego zdrowia skupiając się na odpowiedniej diecie, aktywności fizycznej, a także równowadze psychofizycznej. Efektem tego jest przykładanie większej wagi do regularnej aktywności fizycznej, która poprawia nasze samopoczucie oraz przyglądanie się temu, co ląduje na naszym talerzu- mówi Sieńczewski.
Większa świadomość wpłynęła także na częstsze eliminowanie niezdrowych produktów. - Aż 41 proc. Polaków wyklucza z diety cukier, stara się unikać sztucznych barwników, konserwantów i żywności wysokoprzetworzonej. Natomiast 32 proc. badanych Polaków zaczęło zwracać uwagę na to, by w diecie pojawiły się produkty bio/eko- wylicza.
Ankieta przeprowadzona przez Instytut Ochrony Zdrowia pokazała, że połowa z pytanych przyznała się do nabrania wagi - może to być nawet łącznie 76 milionów kg tkanki tłuszczowej więcej! Cała Europa, w tym Polska, boryka się ze spadkiem aktywności fizycznej, a zamknięte kluby fitness i siłownie przyspieszają nabieranie wagi i spadek odporności psychicznej.
- Dwie trzecie Polaków zauważyło spadek kondycji fizycznej w czasie pandemii. Bardzo podobny odsetek, a nawet nieco wyższy zauważył spadek swojej kondycji psychicznej. Z kolei do wzrostu masy ciała przyznało się w cudzysłowie ponad 50 proc. ankietowanych – mówi Tomasz Kobosz, lekarz, ekspert Instytutu Ochrony Zdrowia.
Aktualnie problem nadwagi lub otyłości dotyczy co drugiego mieszkańca naszego kraju – wynika z danych Ipsos zebranych na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w ramach badania COVID 365+. W okresie pandemii aż 42 proc. Polaków przybrało na wadze średnio 5,7 kg. Przybieranie na wadze jest niezwykle niebezpieczne – prowadzi od zwykłego złego samopoczucia, po choroby wieńcowe, czy nawet depresję. A liczba kilogramów, jaką mogli łącznie nabrać Polacy przeraża.
- Eksperci WHO wyliczyli, że średni przyrost masy ciała w pandemii, w krajach Europy zachodniej to 2 kg. Proszę sobie wyobrazić, że po wynikach badań COVID 365+ w Polsce będzie to jakieś 76 milionów kilogramów tkanki tłuszczowej w skali całego kraju. Jeśli sobie zobrazujemy tę liczbę tkanki tłuszczowej jest to po prostu przerażające – grzmi Tomasz Kobosz. - Nadwaga i otyłość rujnują nasze zdrowie na wiele sposobów. Sprzyja udarom mózgu. zawałom serca, chorobom nowotworowym, osteoporozie a także depresji zaburzeniom lękowym.
Sieńczewski nie ukrywa, że dane dotyczące wzrostu masy ciała Polaków są niepokojące. - Tak jak wiemy, otyłość jest związana z szeregiem jednostek chorobowych, które mogą się rozwijać w przyszłości, w związku z tym, należy z tym jak najintensywniej walczyć- mówi.
Ekspert również potwierdza spadek poziomu aktywności fizycznej u znacznej części z nas. - Głównie wynika to z restrykcji, które pojawiły się w trakcie tej pandemii. Jednak bez wątpienia na plus należy zaliczyć to, że znaczna cześć szukała alternatywy, chociażby takiej, jak treningi online, które można wykonywać w domu. Znaczna część Polaków podejmuje aktywność fizyczną na zewnątrz, co należy ocenić jako pozytywny trend- tłumaczy.
- Podobnie sytuacja wygląda, jeżeli chodzi o nawyki żywieniowe. Niestety pandemia negatywnie wpłynęła na nasze nawyki żywieniowe. Znaczna część osób obawiała się wychodzenia do sklepu, co skutkowało rzadszymi wizytami i kupowaniem produktów o dłuższej przydatności do spożycia, które to niejednokrotnie charakteryzują się gorszym wpływem na masę ciała- mówi i dodaje, że rozwiązaniem w trakcie tej pandemii były kateringi żywieniowe. - Przyszłościowo takie rozwiązanie wpływa na poprawę nawyków żywieniowych- mówi.
Co ciekawe, codziennie, pod drzwi Polaków dostarcza się ok. 160-180 tys. zestawów cateringu dietetycznego. 2020 rok był prawdziwym rollercoasterem dla branży cateringów dietetycznych. Na przemian odnotowywano spadki i wzrosty ilości zamówień diety pudełkowej. - Jednak nawet eksperci w branży nie spodziewali się tak optymistycznego scenariusza, który zapisał się w pierwszym kwartale 2021 r. na rynku cateringów dietetycznych- tłumaczy w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Przemysław Skokowski, CEO Dietly.pl.
- Dane nie kłamią i można śmiało powiedzieć, że Polacy pokochali dietę pudełkową i chętnie do niej zaglądają. Każdy w branży zastanawia się, jak będzie wyglądać „powrót do normalności” - z jednej strony na pewno chętniej będziemy wychodzić z przyjaciółmi na obiad, czy kolację do restauracji, jednak z drugiej strony dojdą nam np. czasochłonne dojazdy do biura i wieczorne przygotowywanie posiłków do pracy. Czy konsumenci będą chcieli zrezygnować z przyzwyczajeń do wygody i oszczędności czasu, która jest dla nich priorytetem przy decyzji o zakupie cateringu dietetycznego? Czas pokaże- tłumaczy.
Strefa Biznesu: Polska w tym wyścigu wygrywa z Niemcami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?