Polowanie na oligarchów, czyli Kazachstan bez Nazarbajewów

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Vladislav Vodnev/SPUTNIK Russia/East News
Prezydent Kazachstanu uderza w biznesowe imperia przyjaciół i dzieci Nursułtana Nazarbajewa. Kasym-Żomart Tokajew robi to z dwóch powodów. Po pierwsze, osłabia politycznych przeciwników. Po drugie, zdobywa poklask Kazachów nienawidzących Nazarbajewa, jego ludzi i system, który zbudowali.

11 stycznia Tokajew wygłosił w parlamencie rodzaj mowy tronowej, nie tylko nie pozostawiając cienia wątpliwości, kto jest zwycięzcą krótkotrwałego, acz gwałtownego kryzysu, ale też zapowiadając, że to dopiero początek „denazarbajewizacji” Kazachstanu.

Sygnał do ataku

Występując w potrójnej roli, prezydenta, przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa, szefa partii rządzącej, Tokajew tylko raz wspomniał Nazarbajewa i to raczej w mało pochlebny sposób. - Dzięki pierwszemu prezydentowi w kraju pojawiła się grupa bardzo dochodowych firm i warstwa ludzi bogatych nawet jak na międzynarodowe standardy – powiedział Tokajew. Nie podał nazw i nazwisk, ale zaznaczył, że te firmy i osoby powinny „oddać ludziom co należne” i zasilić tworzony właśnie „fundusz społeczny” (jego struktura i procedury nie są jeszcze znane).

Tokajew zauważył również, że „głównymi beneficjentami wzrostu gospodarczego były finansowe grupy oligarchiczne”, co ograniczyło rozwój wolnego rynku i zmniejszyło konkurencyjność kraju. Powiedział, że sektor górniczy, naftowy i gazowy powinien dzielić się częścią swoich zysków z państwem. Sektory te, jak wiadomo, znajdują się w rękach bliskich krewnych i zaufanych towarzyszy Nazarbajewa. Tokajew powiedział, że prokuratura, Ministerstwo Finansów i inne agencje rządowe powinny „zaprowadzić porządek” w służbie celnej, szczególnie na granicy z Chinami, gdzie, jak to ujął, „panuje prawdziwy bałagan”. Wiele osób w kraju uważa, że przepływ towarów z Chin jest kontrolowany przez krewnych Nazarbajewa.

W swoim wystąpieniu Tokajew wskazał z nazwy tylko jedną firmę. To pobierający tzw. opłatę złomową, Operator ROP, powiązany z Aliją Nazarbajewą, córką byłego prezydenta. Firma, Operator ROP powstał w 2015 roku i jest od tamtej pory monopolistą na rynku recyklingu. Opłata pobierana przez tę prywatną firmę waha się od jednego do dziewięciu tysięcy dolarów. 12 stycznia na posiedzeniu rządu minister ekologii, geologii i zasobów naturalnych Serikkali Brekeszew poinformował, że od 2016 roku spółka Operator ROP zarobiła ok. 692 mld tenge – czyli niemal 1,6 mld dolarów. Tokajew polecił rządowi zrobienie porządku i odebranie prywatnej firmie monopolu. - Tym powinna zajmować się organizacja państwowa – podkreślił w parlamencie.

Oligarchowie i dzieci

Komentarze Tokajewa z 11 stycznia były pierwszym wyraźnym sygnałem, że ogromny majątek i udziały członków rodziny Nazarbajewów mogą być zagrożone. Kto powinien najbardziej bać się o majątki, wpływy, a może i wolność? Jak podkreśla w swojej analizie w Radio Liberty znawca Azji Środkowej Bruce Pannier, choćby tacy ludzie, jak szef wielkiego holdingu Kazachmys (górnictwo, metalurgia) Władimir Kim czy bankier Bułat Utemuratow. Obaj swoje miliardowe fortuny zgromadzili podczas blisko 30-letniego panowania Nazarbajewa. Ale czuć bezpiecznie nie mogą się też członkowie najbliższej rodziny byłego prezydenta. Choćby młodsza córka Dinara i jej mąż Timur Kulibajew, regularnie wymieniani w zestawieniach najbogatszych Kazachów, z majątkiem przekraczającym 1 mld dolarów.

Nie wiadomo zresztą, co się dzieje z większością rodziny Nazarbajewa. Starsza córka Dariga, która zasiada w parlamencie, podobno ma Covid-19 i przebywa w domu w Ałmaty. Stąd nie było jej w parlamencie, gdy przemawiał Tokajew i akceptowano jednomyślnie nowy rząd. Z kolei brat Nazarbajewa, Bołat miał podobno przejechać autem granicę z Kirgistanem jeszcze 6 stycznia rano, a więc tuż po przejęciu przez Tokajewa pełni władzy. Tego samego dnia Bołat Nazarbajew miał z Biszkeku odlecieć do Dubaju.

Operacja Ewakuacja

Z kolei portal śledczy Bellingcat donosi, że 4 stycznia, a więc dwa dni po wybuchu protestów, „prywatny odrzutowiec Bombardier Challenger 604 odleciał z Ałmaty do Genewy”. Wcześniej latał on do Rosji, paru krajów Europy, na Malediwy i do Dubaju. Z kolei 5 stycznia Bombardier Global 6000 odleciał z Ałmaty do Wielkiej Brytanii. Widziano go na lotnisku Farnborough pod Londynem, popularnym miejscem lądowań dla prywatnych odrzutowców. Także 5 stycznia na lotnisku Manas (Kirgistan) lądowały dwa kazachstańskie samoloty – jeden przyleciał z Dubaju, drugi zaś z Północnej Macedonii. Po dotankowaniu obie maszyny poleciały gdzieś dalej. Taka intensywność akurat tuż przed przejęciem przez Tokajewa pełni władzy (nastąpiło to wieczorem 5 stycznia) wskazywać może na ewakuację wielu osób związanych z Nazarbajewem. Może nawet jego samego.

Rzecznik prasowy Nazarbajewa Aidos Ukibaj powiedział 9 stycznia, że były prezydent dobrowolnie zrezygnował z funkcji sekretarza Rady Bezpieczeństwa, jednak nikt inny w kazachskim rządzie nie powtórzył tego stwierdzenia. Nie wiadomo nawet, gdzie przebywa Nazarbajew. Po raz ostatni widziano go publicznie 28 grudnia ub.r., na szczycie WNP w Sankt Petersburgu. Potem pojawiły się plotki, że odpoczywa w swej rezydencji na chińskiej wyspie Hajnan, co jednak zdementowali Chińczycy. Rzecznik byłego prezydenta Aidos Ukibaj 8 stycznia poinformował, że Nazarbajew nadal przebywa w stolicy kraju, Nur-Sułtan. Ale także ta informacja nie żadnego innego potwierdzenia.

Polowanie na oligarchów i rodzinę Nazarbajewa, demaskowanie ich bogactw, konfiskata aktywów biznesowych, może nawet stawianie przed sądem – to wszystko jest być może strategią polityczną Tokajewa. I nie chodzi już nawet o jego obawy, że nastąpi kontratak. Wszak najgroźniejsza osoba, czyli były szef bezpieczeństwa Karym Masymow, już jest za kratami. Chodzić może o odwrócenie uwagi Kazachów od niedawnych brutalnie stłumionych protestów i od rosyjskich żołnierzy sprowadzonych przez Tokajewa. O próbę wzmocnienia wizerunku i budowę popularności w kraju, bo w tej chwili władza prezydenta opiera się nie na poparciu społecznym, ale na bagnetach, na dodatek także obcych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl